Ugód nie będzie? Banki kolejny raz okrutnie zadrwiły z frankowiczów. Takie są pewne swego
Ugód nie ma i być może wcale nie będzie, choć przez chwilę wydawało się tak blisko. Sprawa się rozmywa. Niby dziewięć banków nad nimi pracuje, ale tylko jeden jest poważnie zainteresowany rozwiązaniem problemu. NBP, który powinien odegrać kluczową rolę, żeby złoty nie dostał wstrząsu anafilaktycznego, ironizuje, a coraz głośniej krzyczą eksperci, którzy przekonują, że konsumenci wcale nie są najważniejsi.
Frankowicze zrujnują banki i Polskę? To bzdura, nie wierzcie bankowej propagandzie
Pamiętacie, jak niedawno Polska Rada Biznesu straszyła, że jeśli Sąd Najwyższy stanie po stronie frankowiczów, zbankrutować mogą nie tylko pojedyncze banki, ale cały sektor bankowy, a potem cała Polska? Właśnie prezes Bankowego Funduszu Gwarancyjnego przekonuje, jaka to straszna bzdura.
To już prawdziwa plaga. Ty pilnujesz dzieci w domu, a w tym czasie z konta znikają ci pieniądze
Koronawirus i lockdown spowodowały, że spadła przestępczość wśród nieletnich w offline’ie, za to wystrzeliły nieautoryzowane transakcje bankowe. W 2020 r. było ich dwa razy więcej niż rok wcześniej.
Trudno wyrokować, jak będzie wyglądał nasz świat. Jedyna stała to zmiana, także w bankowości
„Elastyczność i gotowość na zmiany pozostanie z nami długo po pandemii”, mówi Justyna Kesler, globalna szefowa ING Business Shared Services. Płatności staną się niewidzialne, a zarządzanie finansami elastyczne, co pozwoli polskim bankom na utrzymanie się w światowej czołówce.
Najpierw zbankrutują banki, a potem cała Polska. Wystarczy, że sądy przyznają rację frankowiczom
Pamiętacie słynne słowa z kryzysu finansowego sprzed ponad dekady o bankach za dużych żeby upaść? Właśnie wracają. Niektórzy obawiają się, że Sąd Najwyższy stanie po stronie kredytobiorców i już drżą. Efekt? Polska Rada Biznesu straszy czarnym scenariuszem, według którego korzystne dla kredytobiorców orzeczenie SN będzie kosztowało banki nie 30-40 mld zł, jak obecnie się szacuje, ale 250-500 mld zł, co może doprowadzić kraj do bankructwa. PRB jasno mówi: nieważne, czy frankowicze mają rację, ważniejszy jest interes banków.