Koszmar nie luksusowy lot. Sikali na siebie, bili, próbowali wyważać drzwi 10 km nad ziemią
Podróżowanie samolotami dawno przestało kojarzyć się z luksusem i prestiżem. Coraz częściej jest wręcz odwrotnie. Pokłady pełne są mniej lub bardziej wstawionych pasażerów. Samo w sobie nie byłoby to pewnie problemem, gdyby nie to, że między pijanymi podróżnymi regularnie dochodzi scysji. A na wysokości 10 tys. metrów nie jest to zbyt bezpieczne.
Rząd chciał zakazać sprzedaży alkoholu w nocy. Właściciele sklepów: potrzymajcie nam piwo
Właściciele sklepów z Gdańska pozywają miasto za wprowadzenie zakazu sprzedaży alkoholu w nocy. PiS w trosce o zdrowie Polaków zezwolił kilka lat temu samorządom na wprowadzanie takich przepisów. Efekt? Oburzeni właściciele sklepów w całym kraju idą do sądów i… wygrywają. Antyalkoholowa krucjata państwa spaliła na panewce.
Potrafią zarzygać cały samolot, sterroryzować załogę i pasażerów. Nawet Ryanair ma ich dość
Nadchodzi nowy sezon urlopowy, a wraz z nim różne, nie zawsze przyjemne, atrakcje na zatłoczonych pokładach samolotów. Kto przeżył atak hordy nawalonych jak meserszmity pasażerów z Polski lub z Wysp Brytyjskich, wie o czym mówię.
Piwo jak trufle. W te wakacje ceny wystrzelą w kosmos
Niemieccy piwowarzy ostrzegają, że jeżeli rząd w Berlinie nie zdecyduje się na stanowcze działania, ceny piwa drastycznie wzrosną. W górę idzie koszt praktycznie wszystkich składników, a browarnicy boją się nawet o to, czy wystarczy im butelek do rozlewania złocistego trunku. Ale to nie tylko problem naszych zachodnich sąsiadów. Polacy również muszą przygotować się na to, że tanio już było.
Producenci wódki i piwa płaczą, bo Polacy w końcu piją mniej. A od nowego roku będzie jeszcze drożej
W tym roku Polacy na alkohol wydadzą ponad 40 mld zł. To znowu więcej niż w 2020 r., a jednak producenci wódki i piwa płaczą. Dlaczego? Bo wzrost wydatków wynika głównie z tego, że alkohol jest coraz droższy. I trochę z tego, że rosną inne kategorie alkoholi, ale wódki i piwa Polacy kupują jednak mniej niż rok wcześnie. A będzie pewnie jeszcze gorzej. I bardzo dobrze! Może w końcu nauczymy się, że dostępność wódki na stacji benzynowej to nie prawo człowieka.