W tym roku Boże Narodzenie w polskich domach będzie w dużej mierze podporządkowane ograniczeniom finansowym. Tak wynika z badania „Wydatki świąteczne Polaków” zrealizowanego na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. Według ekspertów przeciętny Polak wydał na święta średnio 1,5 tys. zł. Są również tacy, co w ogóle nie kupowali prezentów i nie przygotowywali świątecznych potraw.
Wigilijny wieczór pozostaje najważniejszym elementem Świąt Bożego Narodzenia. Big InfoMonitor wskazuje, że 89 proc. Polaków spędzi go z najbliższą rodziną, co jest wynikiem podobnym do ubiegłych lat. Jednak 15 proc. badanych zadeklarowało, że w tym roku Wigilia odbędzie się w mniejszym gronie niż rok temu, co może świadczyć o większej potrzebie oszczędności, ale także o zmianach nawyków społecznych.
Pomimo utrzymującej się presji finansowej, dla większości badanych (65 proc.) tegoroczne Święta będą podobne do poprzednich. Jednak aż 32 proc. Polaków spodziewa się skromniejszych, mniej wystawnych obchodów, a tylko 3 proc. zakłada, że będą one bardziej okazałe niż rok wcześniej - podaje Big InfoMonitor.
Średnie wydatki Polaków na święta
Średnie wydatki w 2024 r. na Boże Narodzenie są na podobnym poziomie co w roku ubiegłym i wyniosą 1460 zł. Jednak analiza poszczególnych kategorii wydatków wskazuje na istotne zmiany. Największa część tej kwoty, bo 542 zł trafi na zakup prezentów, co oznacza wzrost o 4 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem. Z kolei koszty na jedzenie spadły o 2 proc. i wyniosą średnio 518 zł.
Ciekawym zjawiskiem jest rosnąca liczba osób, które rezygnują z zakupu prezentów – taką deklarację złożyło 16 proc. respondentów, co oznacza wzrost o 4 p.p. w stosunku do 2023 r. W przypadku osób kupujących upominki dominuje trend wczesnego planowania, bo niemal połowa Polaków (46 proc.) dokonuje zakupów z co najmniej trzymiesięcznym wyprzedzeniem. Tylko 8 proc. zostawia ten obowiązek na ostatnie dni przed Wigilią.
Obserwujemy, że świąteczne decyzje zakupowe Polaków stają się coraz bardziej świadome i dostosowane do możliwości budżetowych gospodarstw domowych. Wzrost odsetka osób rezygnujących z prezentów oraz rosnąca popularność wczesnego planowania wydatków to sygnały rosnącej potrzeby racjonalizacji ponoszonych kosztów – komentuje Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
W jego ocenie dla rynku detalicznego oznacza to konieczność dostosowania strategii, takich jak promocje już wczesną jesienią, aby odpowiadać na potrzeby konsumentów. W dłuższej perspektywie zjawiska te mogą przyczynić się do stabilizacji poziomu zadłużenia, związanego z impulsywnymi zakupami świątecznymi.
Co więcej, pomimo rosnącej inflacji, niemal połowa badanych (47 proc.) nie planuje rezygnować z żadnych dotychczasowych wydatków świątecznych. Ci, którzy zdecydują się na oszczędności, najczęściej ograniczają budżet na prezenty (28 proc.) oraz potrawy świąteczne (28 proc.). Wyniki te wskazują na wzrost gospodarności Polaków, ale jednocześnie mogą odbić się na jakości świątecznego doświadczenia w wielu domach.
Więcej wiadomości na temat pieniędzy można przeczytać poniżej:
Gdzie najczęściej Polacy robią zakupy i jak wygląda finansowanie świątecznych wydatków
Z raportu BIG InfoMonitor wynika, że zakupy internetowe stają się dominującą formą nabywania świątecznych prezentów – 44 proc. badanych realizuje je wyłącznie lub głównie online, podczas gdy zakupy stacjonarne preferuje 29 proc. respondentów. Jednocześnie coraz więcej osób korzysta z narzędzi pozwalających na rozłożenie kosztów w czasie – 9 proc. badanych sfinansowało prezenty za pomocą zakupów z odroczoną płatnością, a tyle samo osób planuje skorzystać z tej opcji w najbliższym czasie.
Dynamiczny rozwój kanałów e-commerce wskazuje na trwałą zmianę w zachowaniach konsumenckich, szczególnie w okresie świątecznym. Wzrost popularności zakupów online wymusza na sprzedawcach nie tylko rozwój logistyki, ale także oferowanie elastycznych form płatności. Jest to zarówno szansa na zwiększenie sprzedaży, jak i wyzwanie związane z odpowiedzialnym kredytowaniem konsumentów – mówi Sławomir Grzelczak.
Przypomina też, że w kontekście rosnących kosztów życia, takie rozwiązania mogą wspierać budżety domowe, ale wymagają odpowiedniego zarządzania przez obie strony – zarówno klientów, jak i dostawców tych usług finansowych. Świadome korzystanie z odroczonych płatności z pewnością przyda się kupującym, powinni też oni pamiętać o ich uregulowaniu w okresie bezodsetkowym.
Pomimo wciąż wysokiej inflacji, większość Polaków (72 proc.) zamierza pokryć świąteczne wydatki ze środków bieżących, a 16 proc. sięgnie po zgromadzone oszczędności, tylko 4 proc. badanych planuje wziąć kredyt lub pożyczkę. Co trzeci Polak spodziewa się, że odczuje negatywne skutki świątecznych wydatków w kolejnych miesiącach – 23 proc. będzie je odczuwać do miesiąca, 12 proc. od 2 do 3 mies., a 4 proc. nawet od 4 do 6 mies. To jednak łącznie o 8 p.p. mniej niż rok wcześniej.
Roztropność jest i w tym przypadku potrzeba, tym bardziej że wciąż podwyższa się łączna kwota zaległych zobowiązań pozakredytowych oraz kredytowych Polaków notowanych w naszych bazach, tj. w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i bazie informacji kredytowej BIK. Na koniec października zbliżyła się już do 87 mld zł. – dodaje prezes BIG InfoMonitor.
I dodaje, że w poprzednich latach można było zaobserwować spory wzrost zadłużenia po tym okresie.
Ciekaw jestem, jak będzie tym razem, ale o tym więcej będziemy mogli powiedzieć w pierwszym kwartale przyszłego roku. Pociesza jednak fakt, że mniej osób spodziewa się negatywnych skutków nadmiernych wydatków – wspomina Sławomir Grzelczak.
Niemal połowa Polaków obojętnie traktuje wczesne eksponowanie tematu świąt i nie podejmuje żadnych działań pod wpływem tej formy marketingu (48 proc.). 18 proc. respondentów omija sklepy, które bardzo wcześnie promują świąteczne zakupy.
Badanie „Wydatki świąteczne Polaków” zrealizowane metodą CAWI przez Quality Watch na zlecenie BIG InfoMonitor, na próbie 1061 Polaków w wieku 18+, grudzień 2024 r.