Lotniczy chaos w Europie. Szykuje się trudna jesień dla podróżnych
Pasażerowie planujący podróże po Europie w końcówce lata i jesienią muszą liczyć się z możliwymi utrudnieniami. Ryanair tnie milion miejsc na trasach do Hiszpanii, a pracownicy branży lotniczej zapowiadają falę strajków w Portugalii, Hiszpanii, Włoszech i Francji. Wszystko przez rosnące opłaty, brak stabilnych warunków pracy i niskie wynagrodzenia.
Nie wszyscy pasażerowie tej jesieni będą mogli podróżować spokojnie, bo lista miejsc, w których mogą czekać utrudnienia, się wydłuża. Linie lotnicze Ryanair podały, że w sezonie zimowym zlikwidują około miliona miejsc w samolotach do i z Hiszpanii. To odpowiedź irlandzkiego przewoźnika na podwyżkę opłat lotniskowych, które od 2026 r. wprowadzi Aena – hiszpański operator lotniskowy. Podwyżka wyniesie 6,62 proc. i jak twierdzi Ryanair "będzie najwyższą od dekady".
Spór o opłaty lotniskowe – Ryanair kontra Aena
Jak podaje brytyjski dziennik The Independent, w zimowym rozkładzie Ryanair zmniejszy liczbę miejsc na hiszpańskich lotniskach regionalnych o 600 tys. (41 proc.) oraz o 400 tys. miejsc na Wyspach Kanaryjskich (10 proc.). Aż 36 bezpośrednich połączeń z regionalną Hiszpanią i Wyspami Kanaryjskim zostanie anulowanych. Przewoźnik zamknie swoją bazę w Santiago, a z końcem roku zawiesi wszystkie loty na Teneryfę Północną, a także na lotnisko w Vigo.
Hiszpańskie lotniska i regiony cierpią, ponieważ monopol Aena stale podnosi opłaty lotniskowe, podobnie jak wiele innych krajów UE znosi podatki lotnicze lub obniża opłaty, aby stymulować ruch, turystykę i wzrost zatrudnieni – skomentował Eddie Wilson, dyrektor generalny Ryanaira.
Dodał, że linie „przedstawiły hiszpańskiemu rządowi ambitny plan rozwoju, ale został on zignorowany”.
Hiszpania będzie nadal pozostawać w tyle za innymi krajami UE pod względem ruchu i wzrostu turystyki, dopóki będzie chronić monopol Aena na lotnisku – stwierdził.
Do sprawy odniósł się Maurici Lucena, dyrektor generalny firmy Aena, nie szczędząc ostrej krytyki Irlandczykom.
Ryanair ma niepokojąco plutokratyczną wizję systemu politycznego, tj. dąży do zastraszenia opinii publicznej poprzez redukcję lotów, wzywa do dymisji ministrów z połowy Europy i przewodniczącego Komisji Europejskiej, wyśmiewa demokratycznie wybranych polityków i domaga się zmiany prawa na swoją korzyść, ponieważ uważa, że decyzje rządowe powinny być podporządkowane interesom najpotężniejszych gospodarczo firm, takich jak Ryanair, zamiast chronić „interes ogólny” – napisał w oświadczeniu.
Dodał, że “choć Ryanair stale temu zaprzecza, opłaty lotniskowe Aeny należą do najbardziej konkurencyjnych w Europie”.
„Karanie” lotnisk i instytucji, które działają nie po myśli irlandzkiego przewoźnika to stała praktyka Ryanaira. Wystarczy przypomnieć konflikt w Modlinie, gdzie po podwyżce opłat lowcost ograniczył liczbę lotów i podwyższył ceny biletów. Dopiero w lipcu doszło do podpisania wieloletniej umowy między Ryanairem a lotniskiem Warszawa-Modlin.
Strajki mogą dać się we znaki pasażerom
Jesiennych podróży do Hiszpanii nie ułatwią także strajki. Wspierany przez związki zawodowe protest skrzyknęli pracownicy Azul Handling, firmy podwykonawczej linii lotniczej Ryanair. Azul Handling świadczy usługi takie jak obsługa bagażu i pasażerów oraz holowanie samolotów. Pracownicy domagają się tworzenia stabilnych miejsc pracy dla pracujących w niepełnym wymiarze godzin i sprzeciwiają się nadgodzinom pod przymusem.
Protesty branży lotniczej we wrześniu zapowiedziano też we Włoszech, a 18 i 19 września we Francji, gdzie strajkować będą kontrolerzy ruchu lotniczego.
Więcej wiadomości na temat podróży można przeczytać poniżej:
To niejedyne podróżnicze turbulencje: pod górkę mogą mieć też pasażerowie lądujący na portugalskich lotniskach. W środę 3 września związki zawodowe działające w Menzies Aviation, firmie odpowiedzialnej za obsługę naziemną, ogłosiły nową falę protestów, która potrwa do początku 2026 roku. Zespoły zajmujące się serwisowaniem samolotów, obsługą bagażu i odprawą będą strajkować w długie weekendy i święta z powodu niskich płac i zmian nocnych, które nie są dodatkowo płatne. Łącznie – do stycznia 2026 r. zaplanowano 76 dni strajku. Utrudnienia mogą dotknąć kluczowych lotnisk, takich jak Lizbona, Porto, Faro, Madera.
