Już od 1 maja poszukiwacze skarbów mieli ruszyć w teren z wykrywaczami metalu, ale będą musieli z tym poczekać co najmniej do 2027 r. Wejście w życie ustawy liberalizującej przepisy dotyczące amatorskich poszukiwań zabytków przy użyciu wykrywaczy metali ma zostać przesunięte. Resort kultury tłumaczy to koniecznością lepszego przygotowania konserwatorów zabytków oraz obywateli do nowych zasad.

W wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów pojawił się projekt nowelizacji ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami. Przygotowana przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego regulacja przesuwa wejście w życie nowelizacji tej ustawy z lipca 2023 roku, która zliberalizowała przepisy dotyczące amatorskich poszukiwań zabytków przy użyciu wykrywaczy metali. Zamiast pierwotnie planowanego terminu 1 maja 2025 roku, nowe przepisy mają zacząć obowiązywać dopiero od 1 stycznia 2027 roku.
Nie jesteśmy gotowi na liberalizację poszukiwań skarbów
MKiDN wyjaśnia, że powodem wydłużenia okresu vacatio legis aż do 2027 roku jest konieczność lepszego przygotowania urzędów konserwatorskich oraz obywateli do nowych zasad. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego podkreśla, że konieczne jest stworzenie infrastruktury informatycznej oraz przeprowadzenie odpowiednich szkoleń administracyjnych. Według resortu brak takiego przygotowania mógłby prowadzić do chaosu organizacyjnego oraz dodatkowych kosztów dla państwa.
Przypomnijmy, że nowelizacja z 2023 roku wprowadziła daleko idące zmiany w procedurach poszukiwania zabytków. Zamiast skomplikowanego systemu pozwoleń, przewidziano prostą rejestrację poszukiwań w przez internet i obowiązek zgłaszania znalezisk konserwatorowi. Utrzymano jednak zakaz eksploracji na terenach objętych ochroną, takich jak miejsca pamięci narodowej czy stanowiska archeologiczne.
Więcej o działalności Ministerstwa Kultury:
Środowisko poszukiwaczy z niecierpliwością oczekuje na liberalizację przepisów, ale jego przedstawiciele przyznają, że zbyt szybkie jej wdrożenie mogłoby prowadzić do poważnych problemów. Polski Związek Eksploratorów wskazuje, że termin 2027 roku daje wystarczająco dużo czasu na przygotowanie aplikacji i procedur administracyjnych. Poszukiwacze ostrzegają, że kolejne opóźnienia mogłyby już spotkać się z niezadowoleniem osób zainteresowanych legalnym poszukiwaniem zabytków.
Archeolodzy są na „nie”
Środowiska archeologiczne od początku krytykowały nowelizację z 2023 roku, twierdząc, że ułatwia ona niszczenie stanowisk archeologicznych. Wydłużenie vacatio legis jest dla archeologów szansą na przeforsowanie zmian przepisów, które ograniczą skalę liberalizacji zasad poszukiwań. Obawy dotyczą głównie ryzyka nielegalnych wykopalisk oraz niewystarczającej kontroli nad poszukiwaniami.
W Sejmie temat ten był przedmiotem gorącej dyskusji, ale ostatecznie uznano, że lepszym rozwiązaniem jest przesunięcie terminu jej wejścia w życie, aby zapewnić skuteczniejsze wdrożenie. Ustawa z 12 kwietnia 2024 roku przesunęła pierwotny termin na 1 maja 2025 roku, a obecny projekt ma przesunąć go jeszcze dalej, co najmniej do 2027 roku.