Tu nie wolno robić zdjęć. Zmiany na liście zakazanych obiektów
Miłośnicy robienia zdjęć gdzie popadnie będą mogli odetchnąć. Choć lista obiektów, których oficjalnie nie można fotografować, jest naprawdę długa, po zmianie przepisów nie będzie można już tylko wykonywać zdjęć obiektów wojskowych i służb specjalnych. Za złamanie zakazu nie będzie groziła kara aresztu.
„Rzeczpospolita” podkreśla, że według obowiązujących przepisów nie można dziś fotografować m.in. obiektów szczególnie ważnych dla bezpieczeństwa lub obronności państwa, czy obiektów infrastruktury krytycznej. Dotyczy to m.in. obiektów takich jak: lotniska, mosty, wiadukty, tunele, ale i obiekty infrastruktury łączności, w tym operatorów pocztowych i przedsiębiorców telekomunikacyjnych, a także urządzeń hydrotechnicznych.
Na długiej liście miejsc są też min. elektrownie i elektrociepłownie, a także inne obiekty będące siedzibą organów administracji rządowej i jednostek samorządu terytorialnego, obiekty Agencji Wywiadu, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Narodowego Banku Polskiego, Banku Gospodarstwa Krajowego.
Ograniczenie tej długiej listy zaproponowała posłanka Urszula Pasławska z PSL podczas prac nad nowelizacją ustawy o obronie ojczyzny. Zaznaczyła, że propozycja nie wywołuje kontrowersji i jest zgodna z oczekiwaniami społecznymi.
Po zmianie przepisów zakaz fotografowania będzie dotyczył tylko miejsc faktycznie zajętych przez wojsko – zapowiedziała Urszula Pasławska.
Więcej informacji z zakresu prawa:
Złamanie przepisów ma wiązać się z mniej surowymi karami: grzywną (obecnie jest to nie tylko grzywna, ale i areszt).
