Zakupy? Po co nam nowe ubrania i samochody, skoro mamy covid i siedzimy w domu
Przez koronawirusa Polacy przestali kupować ubrania, buty, paliwa i samochody. W efekcie konsumpcja wciąż kuleje. I tak naprawdę nikt nie wie, kiedy wróci do poziomu sprzed epidemii.
Sprzedaż szaleje w internecie, ale sytuacja sklepów z odzieżą jest fatalna
Choć dane za poprzedni miesiąc są lepsze od prognoz, to w wielu branżach sytuacja jest fatalna. Wprowadzone przez rząd listopadowe zamknięcie galerii handlowych najbardziej uderzyło w sklepy sprzedające ubrania i buty. Jak wyliczył GUS, w ich wypadku sprzedaż spadła o prawie 22 proc.
Złe dane z polskiej gospodarki. Sprzedaż w dół, w listopadzie czeka nas tąpnięcie
W październikowych danych o sprzedaży detalicznej widać już wpływ drugiej fali zachorowań na COVID-19, ale spadki wciąż są mniejsze niż wiosną. Tąpniecie zobaczymy w odczycie listopadowym.
Koronakryzys w Polsce. Naprawdę myśleliście, że najgorsze za nami?
Wiadomo, że koronawirus zesłał na nas recesję. Głęboką, szokującą, ale też krótkotrwałą, skończyła się wraz z końcem drugiego kwartału. Wiadomo też, że trzeci kwartał przyniósł, bo musiał przynieść, dynamiczne odbicie gospodarki po tej recesji. Niestety wygląda na to, że animuszu w gospodarce potrzebnego do tego odbijania wystarczyło nam tylko na jeden i to niecały kwartał.
Łubudu! Tak wali się polska gospodarka. Poniedziałek straszy serią złych danych
Po słabym odczycie produkcji przemysłowej w poniedziałek GUS podał dane o sprzedaży detalicznej i produkcji budowlano-montażowej. Jeszcze gorsze niż w piątek.