Samozatrudnieni wygrali wojnę rządem o składkę zdrowotną. Bekniemy za to wszyscy
Jednoosobowe działalności gospodarcze, które często tylko udają firmy, miały dostać najmocniejszy cios ze strony rządu przy reformie podatkowo-składkowej zaproponowanej w Polskim Ładzie. Samozatrudnieni krzyczeli, krzyczeli, aż sobie wykrzyczeli i premier Morawiecki się ugiął. Teraz wygląda na to, że wielu samozatrudnionych może nawet jeszcze zyskać, zamiast tracić. Tylko że reforma podatkowa miała być neutralna dla budżetu. Skoro wszyscy zyskają, to kto straci? Zaczynam podejrzewać, że też wszyscy, tylko cios przyjdzie z innej strony.
Rząd podwyższa PIT o 9 proc. Nowy Ład uderza w przedsiębiorców i specjalistów
Premier Mateusz Morawiecki wiele razy obiecywał, że jego rząd nie będzie wprowadzał żadnych nowych podatków ani podnosił tych obowiązujących. Pierwsze przyrzeczenie zostało już złamane, gdy rząd wprowadził podatek cukrowy i od małpek. Teraz wiemy, że rząd zamierza podwyższyć podatek dochodowy od najlepiej zarabiających przedsiębiorców i samozatrudnionych, którzy zapłacą aż o połowę wyższy podatek.
Pamiętacie obniżkę PIT z 2019 r.? Rząd ją zabrał, a Polacy nawet tego nie zauważyli
To jest niezwykle ważny projekt, który ma na celu przyspieszenie budowy klasy średniej w Polsce, która będzie zarabiała więcej, na poziomie europejskim – perorował w sierpniu 2019 r. premier Morawiecki. Szef rządu zachwalał w ten sposób obniżkę PIT… o jeden punkt procentowy. Groteska? To poczekajcie, aż policzymy, ile z tej obniżki naprawdę dzisiaj zostało.
Skarbówka wspólnikiem w przestępstwie? Zbuntowani przedsiębiorcy mogą nie płacić podatków!
Skarbówka powinna trzymać się z daleka od zbuntowanych przedsiębiorców. Jeśli wyciągnie rękę po podatki od firm, które łamią rządowe restrykcje, stanie się wspólnikiem w przestępstwie. Nie można bowiem opodatkować zysków z nielegalnej działalności. Robi się coraz weselej.
Samorządowcy ostrzegają: ratowanie państwowego budżetu ma się odbyć kosztem gmin
Zarządy Związku Miast Polskich i Unii Metropolii Polskich wskazują, że miasta tracą miliardy złotych na mniejszych wpływach z tytułu podatku PIT. Ale jak Sejm przyjmie rządowy projekt zmian w systemie tych danin – ma być jeszcze gorzej.