Hity eksportowe? Polska ich nie ma. Niemcy już od nas nie kupują, inni też nie chcą
S&P Global właśnie podał, że polskie firmy przemysłowe wyrównały pewien niechlubny rekord. Największy problem naszych przedsiębiorstw polega na tym, że w związku ze spowolnieniem w Europie Zachodniej nie mają komu sprzedawać swoich produktów. Zwijają więc produkcję od prawie dwóch lat. Jak długo może jeszcze potrwać ta przykra sytuacja?
Dobre dane, a już za miesiąc strzelą korki od szampanów. Nie tylko z okazji sylwestra
Wskaźnik PMI dla polskiego przemysłu mocno wzrósł w listopadzie, najwięcej w historii badania, nie licząc odbicia po pandemii. W najnowszym badaniu odnotowano też największy optymizm dotyczący wielkości produkcji od lutego 2022 roku – podkreślają autorzy badania i zapowiadają, że już w grudniu możemy doczekać się ożywienia w gospodarce.
Niemcy dołują polskie firmy. To „najsilniejszy spadek w historii”
Spowolnienie gospodarcze w Niemczech powoduje, że uzależnione od zamówień z tego kraju firmy produkcyjne w Polsce kontynuują długą serię historycznie złych wyników koniunktury. Potwierdzenie znajdziemy w najnowszych wynikach badania PMI przeprowadzonego przez S&P wśród polskich przedsiębiorców. Niby najgorsze już może być za nami, ale do ożywienia droga jeszcze daleka.
Chińska gospodarka nie przestaje zadziwiać. Kolejne rozczarowujące dane
Nie tak miało wyglądać ożywienie gospodarcze w Chinach. Po pięciu kolejnych miesiącach negatywnych odczytów koniunktury w przemyśle we wrześniu wskaźnik PMI znalazł się na lekkim plusie, co miało zwiastować odwrócenie trendu, ale październik przyniósł kolejne załamanie. Sytuacja chińskiej gospodarki wciąż wygląda nie najlepiej i kraj ten zmaga się z wieloma problemami, a rząd w Pekinie stara się ożywić gospodarkę, dokonując potężnej emisji obligacji skarbowych.
Rynek w dołku, będą zwolnienia? Pojawił się niepokojący sygnał dla pracowników
Najnowsze badanie PMI realizowane przez S&P Global Market Intelligence wskazuje, że polski przemysł wciąż ma poważne problemy. Boleśnie daje znać o sobie słabnąca gospodarka Niemiec, naszego najważniejszego partnera, i słaba konsumpcja na rynku wewnętrznym. Efekt: firmy zaczynają ciąć zatrudnienie.