Polska ma wielkiego pecha. Konsumpcja siądzie nam przez inflację, inwestycje przez strach, a eksport przez wirusa z Chin
Wygląda na to, że pierwsza, natychmiastowa reakcja rynków finansowych na pojawienie się nowego groźnego wirusa w Chinach jest już za nami. Te pierwsze reakcje zawsze są krótkie, ale warto zauważyć, że tym razem świat przestraszył się znacznie bardziej niż na przykład niedawnego zabójstwa irańskiego generała Sulejmaniego, kiedy bardzo szybko doszliśmy do przekonania, że nic wielkiego z tego nie wyniknie.
Panika na rynkach. Chińczycy zakazili nam złotego koronawirusem
Jeśli ktoś spodziewał się, że po wczorajszej panicznych spadkach na GPW i na złotym dzisiaj będzie lepiej, to się mylił. Co prawda wtorek zaczął się całkiem nieźle, waluta i giełda wyglądały przez moment, jakby chciały powetować sobie straty z poniedziałku, ale niestety nasz kraj nadal traktowany jest jak trędowaty i wciąż rynek toczy chiński wirus.