Górnicy wściekli się, bo nie dostali dodatkowej kasy. Teraz zablokują dostawy węgla ze Śląska
Podobno Polacy coraz częściej oszczędzają na opłatach i w domowych pieleszach siedzą w ciepłych swetrach i kurtkach, a do łask wróciły też świeczki. To dobra taktyka, bo zaraz może zabraknąć węgla w Polsce. Dostawy surowca ze Śląska mają zablokować górnicy z Polskich Grupy Górniczej, którzy są wściekli na zarząd spółki, bo ten nie chce zwiększyć im pensji i dać ekstra kasy za pracę w dni wolne. W przyszłym tygodniu możliwa kolejna tura rozmów.
Rząd odmówił górnikom podwyżek, czas na palenie opon w Warszawie
Górnicy chcą więcej zarabiać. I tradycyjnie dochodzą swojego nie biorąc jeńców. Związki zawodowe działające w Polskiej Grupy Górniczej szykują się do ostrych protestów. Powodem jest brak porozumienia w sporze zbiorowym dotyczącym płac w firmie. Tymczasem rząd Mateusza Morawieckiego szykuje się do wpompowania w węgiel kolejnych miliardów.
Wstydu nie mają. 9000 zł miesięcznie to dla górników za mało. Robią cuda, by dostać więcej kasy
Kilka tygodni temu związkowcy żądali od zarządu wypłaty do końca roku specjalnej rekompensaty – ze względu na rosnące koszty utrzymania i inflację. Ale górnikom musiał ktoś podpowiedzieć, że drożyzna nie dotyczy tylko pracowników kopalni, więc zmienili taktykę. Obecnie chcą wypłaty dodatkowych pieniędzy za wrzesień, październik, listopad i grudzień w związku ze zwiększonym wysiłkiem załóg górniczych PGG S.A., aby dostarczyć do odbiorców dodatkowe tony węgla wydobywanego w dni wolne od pracy – pisze Michał Tabaka.
Górnicy zwolnieni z ZUS-u. Pierwszy krok wykonany, teraz czas na likwidację PGG
Najgorsze nie uczyć się na swoich i cudzych błędach., a rządzący w przypadku PGG i górników właśnie powielają schemat sprzed kilku lat. Najpierw pompowanie miliardów, zwalnianie z ZUS-u, umarzanie długów, a potem nowa spółka i od początku to samo.
Górnicy gotowi do bitwy na ulicach. Będzie wojna w obronie węgla, ale nie w Polsce, tylko w Niemczech
W Polsce dopiero się na to szykujemy i tak po prawdzie mamy teraz ciszę przed burzą, która zniknie wraz z ostatnimi pieniędzmi w polskich kopalniach. Ale w Niemczech walka o węgiel rozpętała się nie na żarty. Ruszają manifestacje i protesty górników.