Złoty gorszy nawet od forinta. Awantury wszczęte przez Putina kładą się cieniem na rynkach
Ciekawe rzeczy dzieją się na rynkach. Dolar nagle osłabł, euro urosło, ale złoty zyskiwał w poniedziałek tylko do tego pierwszego. Do innych walut spektakularnie poległ. Natomiast jest szansa, że wreszcie odpalą indeksy w Warszawie. Pod warunkiem, że Władimir Władimirowicz Putin nie odpali czegoś innego.
No to mamy katastrofę na złotym. Dosłownie chwile dzielą nas od najdroższego euro w historii
Najniższe notowania złotego od kilkunastu lat to nie koniec zamieszania na foreksie. Wielu analityków straszy, że wkrótce za euro będziemy płacić 5 zł, najwięcej w historii. Patrząc na to, co dzieje się w poniedziałek na rynku walutowym, jesteśmy dosłownie o włos od ziszczenia się najgorszych prognoz.
To na tym polega suwerenność NBP? Powinniśmy jak najszybciej przyjąć euro
No i szef NBP dopiął swego. Ale dopóki o obniżce stóp procentowych nie napisał Bloomberg, złoty jawnie sobie drwił ze słów Adama Glapińskiego, w najlepsze umacniając się do najważniejszych walut. No chyba, że to NBP po raz kolejny wkroczył do akcji…