Rząd idzie jak burza. Zerowy VAT na żywność, zamrożenie cen energii, tańsze paliwa. A teraz bach! Nie pozbieracie się po tej akcji
Wprowadzenie urzędowych cen na chleb każdego rodzaju zarżnęłoby całą rzeszę hipsterskich piekarni i rzemieślników stawiających na jakość, nie na cenę. Dlatego nie da się wprowadzić jednej ceny na chleb. No chyba że będzie ona dotyczyć najtańszego pieczywa – pisze Agata Kołodziej.
Rząd chce wprowadzić regulowane ceny na mąkę, chleb i cukier. Poseł się wygadał w telewizji
Zerowy VAT na żywność może wcale nie spowodować spadku jej cen, bo rząd nie ma narzędzi, żeby zmusić przedsiębiorców, by obniżkę VAT oddali konsumentom, może tylko ładnie ich prosić. A jak nie zadziała? Choć brzmi to absurdalnie, rząd chce wprowadzić regulowane ceny na podstawowe artykuły żywnościowe. Zapowiedział to na antenie Polsat News poseł PiS Kazimierz Smoliński.
To dopiero początek drożyzny. Pogoda na Pacyfiku, ceny nawozów i koncerny wyczyszczą nam portfele
Żywność staje się coraz droższa. Niestety, specjaliści przewidują, że w 2022 r. będzie jeszcze bardziej obciążać nasz budżet. Nawet jeśli inflacja zacznie spadać, ceny żywności będą utrzymywać się na rekordowych pułapach.
A słowo ciałem się stało. Bruksela poszła na rękę polskiemu rządowi i razem wyszykują nam program Drożyzna+
Decyzja o zerowym VAT na żywność była niby nieoficjalna, ale w środę rano na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia mówił już o niej minister finansów Tadeusz Kościński, ujawniając rąbka tajemnicy, na co podatek zostanie zniesiony. Otóż obniżka ma dotyczyć wszystkich produktów, które dziś mają stawkę 5 proc., a więc chleba, produktów zbożowych, przetworów mięsnych, nabiału i soków – wylicza Agata Kołodziej.
Od lat Polacy nie oglądali takiej drożyzny. GUS musiał podnieść dane o inflacji
Nie 7,7 proc. jak podał we wstępnym odczycie GUS, a 7,8 proc. wzrosła inflacja w listopadzie. Mamy więc największy wzrost cen od ponad 21 lat, na dodatek powoli standardem staje się, że państwowi statystycy nie doszacowują inflacji.