Jedzenia będzie mało i będzie bardzo drogie. Ceny żywności mają uspokoić się dopiero w 2024 r.
Już w 2020 r. co trzecia osoba na świecie nie miała dostępu do wystarczającej ilości jedzenia. W ciągu ledwo roku przybyło aż 320 mln głodnych ludzi. Ale to jeszcze nic w porównaniu z tym, co nas czeka w najbliższych miesiącach. Wszak wywołana przez Putina wojna całkowicie zdemolowała rynek pszenicy, jęczmieniu i kukurydzy. I za niedługo rosnące ceny żywności nas do tego boleśnie przekonają.
Żywność jest droga? Dopiero będzie. Ceny skupu produktów rolnych wystrzeliły
Ceny skupu podstawowych produktów rolnych wzrosły w kwietniu aż o ponad 45 proc. w stosunku do zeszłego roku. Najwyższy wzrost nastąpił w przypadku zbóż, które są nawet o 84 proc. droższe. Na razie nic nie wskazuje, by gwałtownie rosnąca krzywa cen skupu płodów rolnych miała wyhamować, a to oznacza tsunami wysokich cen w najbliższych tygodniach i miesiącach.
Rolnicy płacili jak za zboże za brak zboża. Potężna kara dla potentata z branży rolniczej
Ponad dwa miliony złotych kary od UOKiK-u dostała spółka Cefetra Polska za nieuczciwe wykorzystywanie przewagi kontraktowej w stosunku do rolników. Jeden z największych pośredników na polskim rynku zboża karał producentów za niedostarczenie zamówienia w całości, nawet gdy ich plony zdziesiątkowała susza, grad czy inna siła wyższa.
Masz kredyt? Nie licz na niższe raty. Najnowszy komunikat odbiera nadzieję kredytobiorcom
RPP nie da oddechu kredytobiorcom w kolejnych miesiącach. Inflacja bazowa w kwietniu rok do roku wzrosła o 3,8 p.p. Ba, tylko w miesiąc podskoczyła o 0,8 p.p.
A to niespodzianka: Polakom nie straszna inflacja, bieda ani nawet spadek poziomu życia
Ceny w sklepach w kwietniu wzrosły o 22 proc. Szczyt dopiero przed nami, bo w wakacje może być już 30 proc. Strach przed biedą rośnie? Rośnie, ale pesymistami są głównie wykształceni Polacy i mieszkańcy największych miast. Dziwne? Przecież to w nie w nich inflacja uderza najbardziej. Jeszcze dziwniejsze, że jak zapytać Polaków o ich poziom życia, okaże się, że ich oceny wcale się nie zmieniły w porównaniu do poprzedniego roku. A przecież wiosną 2021 r. inflacja nie sięgała nawet 5 proc. Dziś mamy 12,4 proc. i czekamy na więcej.