PKN Orlen chce mieć mocniejszą pozycję na rynku biopaliw. Spółka analizuje budowę nowej instalacji
Firma Axens sprzedała już paliwowemu gigantowi licencję i projekt bazowy na zastosowanie technologii uwodornienia olejów roślinnych HVO (Hydrotreated Vegetable Oil) i zużytych tłuszczów UCO (Used Cooking Oil). Ale oficjalnie Orlen ostatecznej decyzji w sprawie budowy nowej instalacji dla biopaliw jeszcze nie podjął.
Daniel Oblajtek, prezes PKN Orlen, w komunikacie spółki podkreśla, że innowacyjne technologie to jeden z priorytetów paliwowego giganta. Firma z główną siedzibą w Płocku nie zamierza jednak spoczywać na laurach. Przeciwnie: chcą odważnie wyjść wyzwaniom na następne lata naprzeciw. A wśród nich te związane z ochroną środowiska i zmianami klimatu wysuwają się zdecydowanie na pierwsze miejsce.
Inwestując z wyprzedzeniem w przyjazne środowisku rozwiązania, będziemy dobrze przygotowani do realizacji tych ambitnych, unijnych celów
- przekonuje Daniel Obajtek.
Orlen pierwsze kroki w kierunku odnawialnych źródeł energii ma już dawno za sobą. Dość wspomnieć o rozpoczęciu w ostatnim czasie badań dotyczących parametrów geologicznych dna Bałtyku na terenie koncesji morskiej farmy wiatrowej spółki. Teraz w Płocku na poważnie zastanawiają się, czy równolegle nie pójść odważniej w biopaliwa.
Biopaliwa. Orlen tuż przed decyzją
Paliwowy gigant kupił już od firmy Axens licencję i projekt bazowy na zastosowanie technologii uwodornienia olejów roślinnych HVO i zużytych tłuszczów UCO. Nie ma jednak jeszcze końcowej decyzji o realizacji nowej instalacji. Jeżeli będzie pozytywna dotyczyć będzie nowatorskiej technologii pozwalającej w całym procesie użyć oleju rzepakowego, oleju posmażalniczego lub ich mieszanki.
Nowa inwestycja wpisywałaby się w realizowany już przez Orlen program operacyjny dla biopaliw. Dzięki niej spółka mogłyby łatwiej zrealizować Narodowy Cel Wskaźnikowy (NCW), a tym samym spełnić unijne wymogi w zakresie zwiększania udziału biokomponentów w paliwach.
Wydajność instalacji HVO może wynieść około 300 tys. ton uwodornionego oleju rocznie. Taka ilość zaspokoiłaby potrzeby płockiego zakładu, przyczyniając się do realizacji NCW, a w konsekwencji europejskiej Dyrektywy o Odnawialnych Źródłach Energii tzw. RED II
– czytamy w komunikacie spółki.
Walka o pozycję na rynku biopaliw
Orlen nie ukrywa, że inwestycja wzmocniłaby dodatkowo pozycję spółki na rynku biopaliw. Byłaby też przy okazji istotnym wsparciem dla polskiego rolnictwa. To ważne zwłaszcza pod względem unijnych regulacji, które z biegiem następnych lat zwiększać będą sukcesywnie udział biopaliw w transporcie. W cenie jednak będą głównie te wytwarzane z surowców niespożywczych i odpadowych. Używanie biokomponentów z surowców żywnościowych już w przyszłym roku będzie ograniczone do maksymalnie 7 proc.
