Koreańczycy są pewni siebie. Twierdzą, że to oni wybudują elektrownię atomową w Polsce
Koreańskie media szeroko komentują propozycję budowy elektrowni atomowej, jaką złożyło polskiemu rządowi koreańskie konsorcjum Korea Hydro & Nuclear Power (KHNP). Koreańczycy mają już montować odpowiednie instrumenty finansowe i podpisywać pierwsze umowy z polskimi firmami.
Chętnych na budowę elektrowni jądrowych w Polsce jest coraz więcej. Oprócz Amerykanów i Francuzów chrapkę na taki kontrakt mają też w Korei Południowej - pisał o tym ostatnio Michał.
Koreańczycy rozmawiali z premierem Mateuszem Morawieckim 5 listopada. Konsorcjum z Korei Południowej, w skład którego wchodzą Export-Import Bank of Korea, Korea Trade Insurance Corp., Doosan Heavy Industries & Construction oraz Daewoo Engineering & Construction, planuje złożyć formalnie swoją propozycję do końca pierwszego kwartału 2022 roku.
KHNP twierdzi, że ich oferta dla polskiego atomu może być o 30 proc. tańsza od oferty francuskiej.
Co proponują nam Koreańczycy?
Dziennik Business Korea podkreśla, że umowa uwzględniać ma transfer technologii i szkolenie kadry inżynierskiej, czym rząd polski ma być szczególnie zainteresowany.
Korea Hydro & Nuclear Power zamierza zaproponować Polsce reaktory APR1400, należące do generacji III+, na potrzeby projektu budowy elektrowni jądrowych. Koreańczycy planują zaproponować Polsce sześć reaktorów APR1400, o łącznej mocy wytwórczej 8,4 GW. APR1400 to reaktor wodny ciśnieniowy (PWR) o gwarantowanym 60-letnim okresie eksploatacji i mocy wytwórczej 1400 MW.
Koreański serwis dodaje, że polski rząd poszukuje do projektu strategicznego, zagranicznego partnera, który miałyby zapewnić 49 proc. potrzebnych środków finansowych. W związku z tym KHNP pracuje nad pozyskaniem pieniędzy z Export-Import Bank of Korea i Korea Trade Insurance Corporation.
Konsorcjum planuje w ramach projektu współpracować z co najmniej 70 polskimi firmami. Business Korea podaje, że podczas spotkania Doosan Heavy Industries & Construction i Daewoo Engineering & Construction podpisały pierwsze porozumienia dotyczące współpracy przy budowie.
Koreańskie media podają, że Polski rząd planuje oddanie do eksploatacji pierwszej elektrowni jądrowej w 2033 roku. W 2034 roku w Polsce ma działać przynajmniej sześć takich elektrowni.
Korea Południowa chwali polską gospodarkę
Prezydent Korei Południowej Moon Jae-in, jak podaje serwis The Korea Times, polecił doradcom podjęcie większych wysiłków na rzecz wzmocnienia wymiany gospodarczej z Polską i Grupą Wyszehradzką. Gazeta cytuje słowa starszego sekretarza prezydenta ds. komunikacji Park Soo-hyun, który powiedział, że gospodarki grupy rozwijają się dynamicznie w porównaniu z krajami Europy Zachodniej.
Gdzie powstanie pierwsza elektrownia jądrowa w Polsce?
Inwestor prowadzi badania środowiskowe w dwóch lokalizacjach Lubiatowo-Kopalino i Żarnowiec. Badania te pozwolą na potwierdzenie dobrych warunków geologicznych dla budowy i udokumentowanie stanu środowiska.
Po ich zakończeniu możliwe będzie wskazanie preferowanej lokalizacji. Obecnie w gminach, gdzie znajdują się lokalizacje, czyli: Choczewo, Gniewino i Krokowa, społeczność lokalna popiera inwestycję.
Sama realizacja bezpośrednich prac przy budowie pierwszego reaktora (prace ziemne, budowlane, montażowe) wygeneruje średniorocznie, w zależności od wybranej technologii, od 2,5 do 3,5 tys. miejsc pracy w okresie czterech do siedmiu lat.
Prace wykonywane na budowie, poza określonymi stanowiskami nadzoru projektu ze strony dostawcy technologii/głównego wykonawcy, będą wykonywane przez przedsiębiorstwa polskie.
