Unijne ultimatum dla rządów Polski i Węgier. Albo porozumienie do wtorku, albo żegnajcie miliardy
Polska i Węgry muszą jeszcze w poniedziałek albo najpóźniej we wtorek zadeklarować, że zrezygnują z zawetowania unijnego budżetu, bo w przeciwnym razie zostaną pominięte w funduszu odbudowy. Taki scenariusz oznaczałby utratę przez nasz kraj dziesiątek miliardów złotych na walkę z gospodarczymi skutkami COVID-19.
Morawiecki: Nie potrzebujemy miliardów z UE. Ekspert: No jasne, bo nie możemy ich wydać na 500+
Dziesiątki miliardów euro, które miały popłynąć do Polski na walkę ze skutkami epidemii, mogą przejść nam koło nosa. Premier Morawiecki oficjalnie bagatelizuje to ryzyko, tłumacząc, że rząd ma pieniądze na wsparcie przedsiębiorców i nowe inwestycje. Ale gra nie toczy się tylko o doraźną pomoc ze strony Komisji Europejskiej.
Polska i Węgry wyciągnęły bazookę, a bukmacherzy już obstawiają, kto pierwszy wyjdzie z Unii
Polska i Węgry narobiły w ostatnim tygodniu gigantycznego politycznego zamieszania w Unii Europejskiej, grożąc zawetowaniem unijnego budżetu, z którego środki mają być powiązane z mechanizmem praworządności. To najcięższe działa, które spowodowały, że zaczęto już mówić, że PiS chce wyprowadzić Polskę z UE. Czy naprawdę czeka nas Polexit? Bukmacherzy zaczęli już przyjmować zakłady.
Polska chce zawetować unijny budżet. Miliardy euro przejdą nam koło nosa?
Stracimy miliardy euro czy obronimy suwerenność przed zakusami biurokratów? Po sprzeciwie Polski i Węgier wobec mechanizmu wiążącego wypłatę środków UE z praworządnością rozgorzał spór o konsekwencje zawetowania unijnego budżetu. Prym wśród komentatorów wiodą rzecz jasna politycy. Dlatego poprosiliśmy o pomoc eksperta, by na chłodno przyjrzeć się wydarzeniom z ostatnich dni i wyjaśnić, co tak naprawdę grozi nam w przypadku odrzucenia ustawy budżetowej.
Bruksela wypłaciła Polsce pierwszy miliard euro na ochronę miejsc pracy. Będzie co chronić
Miliard euro jest już na rządowych kontach, a wkrótce dostaniemy kolejne 10 miliardów. Komisja Europejska 21 października wyemitowała obligacje, by zdobyć pieniądze na wypłatę preferencyjnych pożyczek na ratowanie miejsc pracy w najbardziej zagrożonych krajach. Na razie pieniądze dostały Włochy, Hiszpania i Polska. Rząd w Warszawie chyba czuje się zakłopotany unijną pomocą finansową, bo jakoś nie za bardzo się nią chwali.