Mieliśmy mieć zagony obsadzone medyczną marihuaną. Mamy ceny z kosmosu i eldorado dla pośredników
Chociaż Polska jest jednym z większych krajów rolnych w UE, to od czasu zalegalizowania medycznej marihuany w 2017 r. susz do aptek sprowadzamy z Kanady, Niemiec i Danii. Miała to zmienić nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu narkomani przyjęta w marcu 2022 r. Zgodnie z tymi regulacjami legalną uprawę konopi indyjskich w Polsce mogą zajmować się instytuty badawcze nadzorowane przez Ministerstwo Rolnictwa. Ale w przypadku produkcji Główny Inspektorat Farmaceutyczny (GIF) właśnie zamknął drzwi przed nosem Instytutowi Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich (IWNiRZ) w Poznaniu. Wydana zgoda dotyczy wyłącznie przetwarzania i dystrybucji.
Próbowaliście już nowego energetyka z Żabki? Uważajcie, ostro potrafi sponiewierać
W Polsce marihuana medyczna jest legalna od niecałych sześciu lat. Jak grzyby po deszczu powstają zielone kliniki i przychodnie, które za opłatą wystawiają e-recepty, na czym zaczynają zyskiwać palacze rekreacyjni, a tracą pacjenci. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Co chwilę pojawiają się produkty, które niby mają zawierać w sobie kannabinoidy CBD, ale ich głównym zadaniem jest robienie klientów w konia. Jeden z nich właśnie zaczęła sprzedawać Żabka. Potrafi tak namieszać w głowach, że ci, którzy próbowali nowego Blacka, doszukują się rzeczy, których w nim nie ma, Fot. Babij/Flickr.com/CC BY-SA 2.0
Marihuanowa awantura w USA. W sprzedawanym suszu jest mniej THC, niż to deklarują producenci
Już w 21 stanach USA dowolna jest rekreacyjna marihuana dla dorosłych. Chociaż głosowanie z początku marca w Oklahomie pokazało, że w tej dziedzinie nie ma tylko dobrych rozwiązań. Ale okazuje się, że spory znak zapytania można postawić również przy jakości tak sprzedawanego suszu. Przebadane próbki nie pozostawiają cienia wątpliwości. Zdecydowana większość produktów miała znacznie mniejsze stężenie psychoaktywnego THC, niż sugerowały to etykiety producentów.
Marihuana medyczna w Polsce, czyli jak diler ubrał lekarski kitel
Marihuana medyczna jest w Polsce legalna od listopada 2017 r. Od połowy stycznia 2019 r. można ją kupić w naszym kraju wyłącznie na receptę. Pamiętam, że cieszyłem się na te zmiany. Mój kraj właśnie zrobił mały, ale jednak krok w kierunku cywilizacji, myślałem naiwnie. Dzisiaj tej radości nie ma u mnie wcale. Bo widzę jak zdeformował się polski system, w którym już teraz nikt nie udaje, że liczy się jakiś pacjent, a wyłącznie napędzany wystawianymi receptami zysk.
Pół miliona złotych za palenie marihuany. To nie mandat, to oferta pracy
Nic dziwnego, że oferta pracy niemieckiej spółki Cannamedical Pharma cieszy się sporym zainteresowaniem. Poszukiwania na rynku sommeliera konopnego nie zdarzają się zbyt często. Zwłaszcza za całkiem dobre pieniądze. A że mają liczyć się w pierwszej kolejności tylko kwalifikacje, to nasi zachodni sąsiedzi powinni szykować się na zasyp CV również kandydatów z Polski.