Zagranica w popłochu pozbywa się dolara. Nie ma euro? No dobra, bierzemy złotego!
Po poniedziałkowych harcach dolar we wtorek rano prezentował się blado i niemrawo, ale to, co nastąpiło po 16. wygląda na wykresie, jakby zielonemu ktoś odciął tlen. USD wylądował na wielomiesięcznych minimach do euro, a więc i złotego.
Złoty rozchwiany jak nastolatka. Dramat w polskich szpitalach nie pomoże naszej walucie
Informacje o rychłym porozumieniu w sprawie kolejnego pakietu pomocowego dla amerykańskiej gospodarki, a także szybki powrót do zdrowia Donalda Trumpa, natchnęły inwestorów optymizmem. A jeśli na świecie idzie ku dobremu, to w siłę rośnie też złoty. Ciekawe tylko na jak długo.
Jarosław Kaczyński rzucił urok na złotego. Nasza waluta mocno traci na wartości
Niemal dokładnie w samo południe, gdy rynek przetrawił już kolejną porcję gorzkich danych z toczonych koronawirusem gospodarek, dolar wystrzelił niczym Falcon 9 z przylądka Canaveral, a złoty runął, jakby zapadła się pod nim ziemia. W poniedziałek mieliśmy wszystko: złe dane gospodarcze, epidemię, a nawet kryzys polityczny…
Euro opuściło złotego. Ale dolar i frank szwajcarski dosłownie zbombardowały nam walutę
To nie był dzień złotego. Ba, wszystko wskazuje, że to nie będzie nawet tydzień naszej waluty. Tylko od wtorku dolar umocnił się o 10 gr, wariować też zaczyna frank szwajcarski.
Krótki tryumf złotego. Wystarczyła dosłownie chwila nieuwagi i dolar poleciał na złamanie karku
Po chwilowym umocnieniu we wtorek kurs dolara spadł nagle do najniższego poziomu od bez mała dwóch lat, osiągając poziom 3,70 zł. Wyglądało to, jakby zielony się zagapił, upadł, a potem poderwał na równe nogi, bo szybko odrobił straty. W każdym razie nerwówka trwa nadal i nie bardzo wiadomo, jak rozwinie się sytuacja.