Kolejny dzienny rekord zakażeń. Pełny lockdown zbliża się wielkimi krokami
27 875 nowych przypadków zakażeń to kolejny niechlubny rekord epidemii COVID-19 w Polsce. Rozprzestrzenianie się koronawirusa nie wykazuje żadnych oznak spowolnienia pomimo wprowadzanych co tydzień nowych obostrzeń. Pełnego lockdownu możemy spodziewać się od kolejnego weekendu.
Pełny lockdown nawet za tydzień. „Polski Churchill” wciąż liczy na uniknięcie tego drastycznego kroku
„Zerwijmy ten łańcuch zakażeń” – zaapelował we czwartek premier Mateusz Morawiecki, przemawiając ze Stadionu Narodowego przekształconego w szpital. Ostrzegł, że pełny lockdown może nastąpić za 7 do 14 dni. Szef rządu przy okazji oddał hołd lekarzom, parafrazując słynne słowa Winstona Churchilla o lotnikach walczących w Bitwie o Anglię.
Zakaz prowadzenia gastronomii stacjonarnej wydłużony. Rząd zrobił wyjątek dla Warsu
Prowadzenie działalności gastronomicznej od 24 października jest dozwolone wyłącznie na wynos lub z dowozem do odwołania, ale od wtorku 3 listopada w jednym przypadku będzie możliwa konsumpcja na miejscu. Chodzi o pociągi objęte obowiązkową rezerwacją miejsc. W praktyce beneficjent będzie jeden – państwowa spółka Wars S.A. serwująca posiłki w pociągach PKP.
Premier: nowe obostrzenia w piątek. Dziś tylko otworzył szpital na Stadionie Narodowym.
„Nie będzie w Polsce pełnego lockdownu tak długo, jak to jest możliwe” – zapewnił we czwartek premier Mateusz Morawiecki. Wbrew powszechnym oczekiwaniom, podczas czwartkowej konferencji nie ogłoszono nowych obostrzeń – premier potwierdził, że ogłosi je w piątek 30 października. Dzisiejsza konferencja to po prostu uroczystość otwarcia szpitala na Stadionie Narodowym.
Do wtorku rząd miał podjąć decyzję o zamknięciu kolejnych branż. Nie pytajmy „czy”, lecz „które”
„W poniedziałek-wtorek rząd przeanalizuje sytuację epidemiczną i podejmie decyzje dotyczące ewentualnego rozszerzenia obostrzeń na kolejne branże” – oznajmił podczas piątkowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki. Termin już minął, a sytuacja epidemiczna dramatycznie się pogorszyła. Nowe obostrzenia będą na pewno, ale lepiej, żeby rząd w końcu przestał zaskakiwać przedsiębiorców. Cały czas na stole jest opcja pełnego lockdownu.