Nowa moda podróżnicza. W Szwecji testują turystykę ciszy
Trzy pary spędzają wakacje w leśnej chacie… w całkowitej ciszy. Każdy hałas powyżej 45 decybeli... może skończyć ich pobyt. To nietypowy eksperyment w południowej Szwecji, który pokazuje, jak wyciszenie i kontakt z naturą wpływają na zdrowie, relacje i codzienny stres.
Eksperyment w regionie Skania w południowej Szwecji jest nietypowy. Chodzi o sprawdzenie, jak wygląda wypoczynek w totalnej ciszy. Trzy wybrane pary testują to na własnej skórze. Wypoczywają w leśnej chacie na łonie natury, medytują i cieszą się kąpielami leśnymi. Warunek jest jeden: zakaz hałasu.
W leśnej chatce cicho sza!
Akcję Stay Quiet opisała szwedzka stacja telewizyjna SVT (Sveriges Television). W domku, w którym przebywają turyści, zamontowano miernik hałasu, który monitoruje wszystkie dźwięki. Gdy wartość przekroczy 45 decybeli, uczestnicy muszą opuścić chatkę. Do projektu zgłosiło się ponad 200 par z różnych krajów, ale ostatecznie wybrano tylko trzy.
Kiedy przyjrzeliśmy się naszym grupom docelowym, zauważyliśmy, że podczas szwedzkich wakacji szukają oni relaksu i kontaktu z naturą – wyjaśniła Josefine Nordgren, kierownik projektu w Visit Skåne, w rozmowie z telewizją SVT.
Dodała, że celem akcji jest zwiększenie świadomości wpływu dźwięku na nasze zdrowie.
Zachęcając ludzi do ściszenia głosu, tworzymy przestrzeń, w której można usłyszeć coś innego, na przykład kojące odgłosy natury. To zarówno zabawny eksperyment, jak i przypomnienie, że cisza to zasób, którego wszyscy potrzebujemy.
Inicjatywa jest realizowana we współpracy z gminami Skanii w ramach partnerstwa Skåne i stanowi część długofalowego działania mającego na celu promowanie spokojnych miejsc.
Powolne tempo życia i spokojna atmosfera Skanii przyciągają turystów szukających wypoczynku z dala od miejskiego zgiełku. Region oferuje malownicze krajobrazy – rozległe lasy, jeziora, które zachęcają do spacerów, kąpieli leśnych i wsłuchiwania się w odgłosy natury.
Więcej wiadomości na temat podróży można przeczytać poniżej:
Turystyka bez pośpiechu
Ale nie tylko w Skanii turystyka „bez pośpiechu” staje się częścią rosnącego trendu wśród podróżnych. Coraz większą popularność zdobywają formy wypoczynku, które pozwalają delektować się ciszą i spokojem – od nocnych wędrówek w ramach Noctourism, czyli podziwiania zorzy polarnej lub gwiazd, po JOMO Travel, czyli radość z odłączenia od sieci i wolności od nadmiaru bodźców. W praktyce oznacza to mniej planowania, mniej pośpiechu, więcej czasu na relaks.
Takie doświadczenia mają realny wpływ na samopoczucie. Według badań firmy Expedia dwie trzecie badanych twierdzi, że tego typu podróże zmniejszają stres i niepokój, a niemal połowa wskazuje, że poprawiają jakość relacji z bliskimi. Cisza, spokój i kontakt z naturą okazują się być luksusem, na który coraz więcej osób decyduje się świadomie.
