Apple przebił 4 bln dolarów. Na przyszłości giganta zaważy jedna rzecz
Apple udowodniło, że może liczyć na lojalność klientów. Kalifornijski gigant ogłosił wyniki za czwarty kwartał fiskalny, które wzbudziły entuzjazm inwestorów i podniosły akcje firmy o 4 proc. Przychody są rekordowe, ale firma wciąż nie może dogonić konkurentów w kwestii AI.
Apple zamknął kwartał z wynikiem 102,5 miliarda dolarów przychodów, nieznacznie przewyższając prognozy Wall Street. To wzrost o 8 proc. rok do roku, który zapewnił firmie miejsce w niezwykle ekskluzywnym klubie. Apple stało się trzecią firmą w historii, która osiągnęła kapitalizację rynkową 4 bilionów dolarów, dołączając do Nvidii i Microsoftu.
Czytaj więcej o wynikach innych, amerykańskich spółek:
Nowe modele iPhone 17, wypuszczone we wrześniu, znalazły się w centrum uwagi analityków.
Sprzedaż iPhone'ów wzrosła o 6 proc.
Przyniosły one firmie 49 miliardów dolarów, co jest rekordem dla tego kwartału, ale rynek spodziewał się nieco wyższej sprzedaży. Tim Cook ujawnił w rozmowie z CNBC, że kilka modeli było "ograniczonych podażowo", co może tłumaczyć niewielką rozbieżność.
Największym ból głowy Apple są Chiny, gdzie przychody spadły o 4 proc. do 14,5 miliarda dolarów. Rynek spodziewał się wyniku wyższego o 2 mld dol., tymczasem iPhone musi się liczyć z coraz dotkliwszą konkurencją ze strony lokalnych graczy, jak Huawei.
Apple Music, iCloud, App Store i inne usługi zanotowały wzrost o 15 proc.
Apple cały czas jest głównie postrzegane jako producent sprzętu. Okazuje się jednak, że to usługi rosną najszybciej. Teraz po raz pierwszy przekroczyły pułap 100 miliardów dolarów rocznego przychodu. Na końcowym wyniku zaważyły jednak cła administracji Trumpa. Odpowiadają one za 1,1 miliarda dolarów dodatkowych kosztów. W kolejnym kwartale mają one wzrosnąć jeszcze o 300 mln dol.
Mimo to marża brutto wyniosła 47,2 proc. (przewyższając oczekiwania na poziomie 46,4 proc.). To pokazuje, że Apple wciąż ma poduszkę cenową, która pozwala chronić konsumentów przed wzrostem kosztów.
Cook obiecał też aktualizację Siri w przyszłym roku i więcej partnerstw w stylu integracji z ChatGPT OpenAI. Apple póki co zostaje jednak w tyle jeśli chodzi o wyścig AI i bardzo mocno będzie zależeć od sojuszy, które firmie uda się zbudować (lub nie)
