MSZ apeluje do Polaków: nie jedźcie do Rosji. Tymczasem w sieci mamy wysyp wpisów wyśmiewających ostrzeżenia, zachwalających podróże do Rosji i atakujących polskie władze. To nie tylko brak odpowiedzialności – to dowód na to, że wojna hybrydowa rozgorzała na całego.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych stanowczo odradza jakiekolwiek podróże do Rosji. W specjalnym komunikacie przypomina o zagrożeniach, jakie wiążą się z przebywaniem na terytorium Federacji Rosyjskiej – od braku realnej pomocy konsularnej po możliwość zatrzymania, mobilizacji i poważnych konsekwencji karnych. Tymczasem w mediach społecznościowych trwa zmasowany wysyp komentarzy, które nie tylko bagatelizują te ostrzeżenia, ale wręcz otwarcie atakują polskie władze i zachwalają Rosję jako bezpieczny kierunek podróży.
Hybrydowa wojna informacyjna w social mediach
Z jednej strony mamy oficjalne stanowisko MSZ, które mówi wprost: „Opuśćcie Rosję, jeśli możecie”. Z drugiej – zalew wpisów, które mogą wskazywać na elementy wojny informacyjnej i dezinformacji. W ostatnich dniach w serwisie X (dawniej Twitter), ale nie tylko pojawiły się dziesiątki komentarzy mających podważać ostrzeżenia rządu i pokazywać Rosję jako kraj bezpieczny, normalny i przyjazny.
Użytkownik podpisujący się jako Cenzius pisze:
Pi*dolicie. Europa jeździ Rosji. Sam byłem u znajomych i nie było żadnych problemów. Masa Włochów i Francuzów. Propagandę rusofilską róbcie w swoich biurach poselskich, nie na ulicy i mediach
W podobnym tonie wypowiada się malpka_kiki, która wyśmiewa komunikaty MSZ i powołuje się na relacje podróżników publikujących na YouTube:
„Hahaha weźcie się nie ośmieszajcie, zajrzyjcie na yt i zobaczcie relacje z podróży np. Michała Patera z Autostopem na koniec świata lub Piotra z kanału Podróże Wojownika. JESTEŚCIE PARODIĄ, a nie ministerstwem 🤣”.
Są też wpisy wulgarne i skrajnie pogardliwe wobec Polski. Jeden z nich, autorstwa konta betxbot, brzmi:
„Buaha. Co za pierdolnik w Bolanda. :-) Całe szczęście mam YouTube i oglądam Amerykanów, Brytyjczyków, Australijczyków, którzy układają sobie życie w normalnym, poważnym kraju jakim jest Rosja. Pozdrawiam normalnych, a dzikusom to nas*ałbym na łeb”.
Więcej wiadomości w Bizblogu dla podróżujących:
MSZ: Pomoc może być niemożliwa
W tym samym czasie Ministerstwo Spraw Zagranicznych przypomina, że sytuacja jest poważna. Polska została uznana przez Rosję za państwo nieprzyjazne. Zamknięto Konsulaty Generalne RP w Petersburgu i Królewcu, co oznacza, że obywatel, który trafi w tarapaty, może nie uzyskać żadnej pomocy. Rejestracja podróży w systemie Odyseusz staje się absolutną koniecznością – bez niej nie ma mowy o skutecznej interwencji.
Do tego dochodzą realne zagrożenia: brak lotów z Polski do Rosji, brak możliwości korzystania z kart płatniczych, ryzyko przeszukania telefonu przez służby, zatrzymania bez powodu, a w przypadku posiadania podwójnego obywatelstwa – obowiązek wojskowy. W Rosji obowiązuje też bezwzględny zakaz fotografowania obiektów związanych z bezpieczeństwem państwa – lotnisk, komisariatów, urzędów czy jednostek wojskowych. Za jego złamanie grozi odpowiedzialność karna.
Nie chodzi o propagandę, ale o bezpieczeństwo
Wojna hybrydowa toczy się dziś nie tylko na froncie, ale również w sieci. Fala bagatelizujących, agresywnych i prorosyjskich komentarzy to nie tylko wyraz ignorancji – to sygnał, jak poważnie należy traktować ryzyko.
Jest bezpiecznie, nie ma się czego bać – powtarzają anonimowi komentatorzy w internecie.
Tymczasem MSZ ostrzega jasno: jeśli znajdziesz się w potrzebie, pomoc może nie nadejść.