Ekogroszku w PGG nie kupisz. Ale proszę bardzo, są inne źródła. I to jakie ciekawe

Ekogroszek to najbardziej jaskrawy przykład, bo to wciąż najpopularniejszy rodzaj opału w naszym kraju. Jeśli nie kupujesz u polskiego producenta (PGG, JSW), to nie będziesz mieć pewności, że to polski produkt. Problem w tym, że zakupy w sklepie PGG bardziej przypomina grę w totolotka niż wizytę w supermarkecie.

Polskie sankcje, zakazujące importu węgla z Rosji lub Białorusi i jego przemieszczania przez terytorium Polski, obowiązują od ponad dwóch tygodni. Ale sprzedaż rosyjskiego węgla w Polsce trwa nieprzerwanie tyle lat, że liczne spółki i pośrednicy tym się trudniący stworzyły tak misterny gąszcz powiązań, że jeśli nie jesteś ekspertem, nie dowiesz się, jaki węgiel kupujesz. Dotyczy to wszystkich jego rodzajów, ale na pierwszym miejscu najpopularniejszych odmian opału ze słynnym ekogroszkiem na czele.

Na dzień przed wejściem tych sankcji w Polsce postanowiliśmy sprawdzić, czy w takim razie z dostępem do węgla z Rosji jest jakikolwiek kłopot. Okazało się, że nie ma z tym żadnego problemu. Takie ogłoszenia można było wtedy zobaczyć m.in. na Allegro. Zapytaliśmy się przedstawicieli platformy, czy to przypadek, czy zamierzone działanie. Nie doczekaliśmy się żadnej odpowiedzi. Za to wskazane ogłoszenie zniknęło z platformy. Późniejsze praktyki wskazały, że to chyba najlepszy sposób na załatwienie tej sprawy. Nie trzeba się wdawać w dyskusję z dziennikarzem (chociaż na zadane pytanie dobrze jednak odpowiadać), tylko należy rzeczone ogłoszenia jak najszybciej likwidować. Allegro tak zrobiło, ale inny wybrali zupełnie inny sposób.

Tropiąc węgiel z Rosji, natrafiam m.in. na firmę handlowo-usługową Szostak, która jeszcze niedawno oferowała na platformie OLX ekogroszek Stabek. Produkt pochodzi prosto z syberyjskich kopalni, a sprowadzała go do naszego kraju spółka KTK Polska. Postanowiliśmy zapytać się, czy przedstawicielom firmy Szostak znany jest zakaz nałożony na węgiel z Rosji.

Rzecz jasna zaraz potem to ogłoszenie z OLX znika. Pech chciał, że czekając na tę odpowiedź, postanowiłem sam sprawdzić, czy w firmie handlowo-usługowej kupię rosyjski ekogroszek Stabek. W tym celu skontaktowałem się telefonicznie z punktem sprzedaży w Bełku (województwo śląskie).

W trakcie tej rozmowy przedstawiciel handlowy stwierdził, że nie ma żadnego problemu. Powiedziałem, że potrzebuję ok. tony (40 worków pakowanych po 25 kg) i usłyszałem, że w magazynie mają jeszcze jakieś 500 takich worków. Więc mogę podjechać w każdej chwili.

Sprawa znalazła zresztą swój ciąg dalszy. Bo po opublikowaniu materiału właściciel przesłał prośbę o sprostowanie, zapewniając, że jego firma nie narusza obowiązujących przepisów o zakazie importu węgla z Federacji Rosyjskiej i z Białorusi.

Ustawa z dnia 13 kwietnia 2022 r. (Dz.U. poz. 835 z 2022 r.) w art. 8 zakazuje:

Firma zapewnia, że żadnej z wymienionych wyżej czynności nie wykonuje i zapewnia:

Nie sugerowaliśmy nigdzie, że firma narusza przepisy, ale że wciąż ekogroszek z Rosji jest dostępny w sprzedaży. I to jest fakt.

Ponieważ firma Szostak wystawiła swój rosyjski ekogroszek na platformie OLX - tam też ślę swoje pytania tak jak wcześniej do Allegro. Tym razem jednak dostaje odpowiedź, i to bardzo szybko, raptem po niecałej godzinie.

Czytam to zdanie trzy razy i nie mogę uwierzyć. Szybko więc sprawdzam jeszcze raz OLX i ogłoszenia z rosyjskim węglem lub opałem. Bez problemu znajduje takie np. z ekogroszkiem Czarna Perła, sprowadzanym przez KTK Polska. Mogę też kupić ekogroszek Husky, też pochodzenia rosyjskiego. Takie anonse można było znaleźć na OLX pod koniec kwietnia i można zarobić to ciągle teraz. Mimo obowiązujących przepisów sankcyjnych.