multikino

W ostatnich tygodniach frekwencja w kinach wzrasta dzięki pojawieniu się na nowych gorących tytułów. Widzowie filmów, takich jak „Tenet”, „Pętla”, „Mulan” czy „25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy” zapełnili w ubiegły weekend Multikina.

Piątek 10 lipca to dla w Multikina w Łodzi, Gdańsku, Krakowie, Wrocławiu i Szczecinie pierwszy dzień z seansami filmowymi po pandemii koronawirusa. Sieć wznawia ekranizacje niektórych światowych hitów oraz zapowiada najnowsze filmowe premiery. Niebawem ma dojść również do otwarcia pozostałych kin

40 proc. w miesiąc, ponad 35 proc w 10 dni i niemal 18 proc. w ciągu pięciu sesji. Tyle akcje Agory straciły w wyniku zakażenia COVID-19. Sieć kin Helios była do niedawna oczkiem w głowie zarządu spółki, klejnotem w koronie i koniem pociągowym w jednym. I nagle, jeszcze zanim Polacy na dobre wystraszyli się koronawirusa, okazało się, że łatwo może się zmienić w kulę u nogi, a nawet w kamień u szyi.

Awaria kas fiskalnych to chyba najgorsze, co może przytrafić się sieci kin tuż po Nowym Roku i jednocześnie w przededniu długiego weekendu. W tej sytuacji trudno się dziwić, że Multikino zdecydowało się nie czekać na naprawę sprzętu i naprędce kupiło nowe urządzenia. Oczywiście od konkurencji.

Nowy rok zaczął się dla sprzedawców w najgorszy możliwy sposób. Przez awarię kas fiskalnych polskiego producenta Novitus, wielu z nich musi się teraz gęsto tłumaczyć klientom. Bo najzwyczajniej w świecie, nie ma jak sprzedawać.

Blik i Multikino połączyli siły, by w okresie przedświątecznym klienci mogli zakupić bilety na dowolny seans za 10 złotych. Z takich bożonarodzeniowych prezentów skorzystać może prawie każdy, bo zaangażowanych w akcje banków jest długa lista.

Multikino staje się hegemonem wśród kinowych sieciówek. Spółka należąca do Grupy Vue International przejęła sieć Cinema 3D. Oznacza to, że pod jego szyldem będzie niebawem działać kolejnych 13 obiektów i 65 ekranów.