Miliony dla ofiar kataklizmu przeleżały na rządowych kontach kilka miesięcy. Unia może nam je zabrać
Rząd natychmiast zwrócił się o pomoc do Unii. Już na początku nie obyło się zresztą bez problemów, bo polscy politycy oszacowali łączne straty na 2,1 mld zł. Samorządowcy wpadli we wściekłość, twierdząc, że ma się to nijak do ich wyliczeń. I, że 2,66 mld zł to straty, które poniosło wyłącznie samo Pomorze.