Nagły zwrot ws. frankowiczów. Teraz banki będą chciały rozjechać zbuntowanych kredytobiorców
Frankowicze w tarapatach. Myśleliście, że sprawa państwa Dziubaków raz na zawsze przechyliła szalę na stronę kredytobiorców? Błąd! Banki liczą, że właśnie los znowu się odwróci na ich korzyść. Wszystko z powodu orzeczenia TSUE tym razem w sprawie węgierskiego banku. I pewnie na jego podstawie będą teraz forsować scenariusz, w którym sądy zamiast masowego unieważniania umów miałyby jedynie przewalutować kredyty i to po obecnym kursie NBP.
Bankowcy w szoku. Sąd oddał frankowiczom mieszkanie za darmo, bank nie dostał ani grosza
A jednak! Mieszkanie od banku za darmo wcale nie jest takie niemożliwe. Właśnie jeden z warszawskich sądów postanowił oddać je frankowiczom, uznając, że roszczenie banku o zwrot kapitału jest już zwyczajnie przedawnione. Bankowcy musieli się srogo zdziwić.
Najsłynniejsi frankowicze wracają do TSUE, bo bank próbuje ich zastraszyć. Do gry wkracza Rzecznik Finansowy
Dziubakowie, których wygrana w TSUE w 2019 r. rozpoczęła falę pozwów przeciwko bankom w sprawach kredytów frankowych, wcale nie zakończyli wojennej ścieżki. W lutym Raiffeisen Bank pozwał ich o gigantyczną kasę tytułem wynagrodzenia za korzystanie z kapitału, a teraz w ich obronie staje Rzecznik Finansowy, wypychając ich sprawę ponownie do TSUE. Czy to się kiedyś skończy?
Bank chce wystraszyć frankowiczów. Pozywa państwa Dziubaków o gigantyczną kasę
Pamiętacie wygraną państwa Dziubaków z Raiffeisen Bankiem? Sąd uznał ich umowę o kredyt we frankach za nieważną. Mówiła o tym cała Polska, bo to był przełom dla całego środowiska frankowiczów, który wywołał lawinę pozwów przeciw bankom. Ale Raiffeisen nie składa broni i pozywa ich teraz o pieniądze za bezumowne korzystanie z kapitału. Chce zastraszyć frankowiczów, bo nie ma już innego wyjścia.
Pada mit frankowicza-cwaniaka? Banki dostaną od klientów w sądach srogie lanie
Biedne ofiary wykorzystane przez krwiopijcze banki albo banda cwaniaków i kombinatorów – zwykle do jednej z tych dwóch szufladek wsadzani byli dotąd frankowicze. Wygląda na to, że mit frankowicza-cwaniaka pada, bo sądy przyznają im rację w 95 proc. przypadków. A więc ofiary? Niekoniecznie. Ale bankom i tak się dostanie. Scenariusze, jak mocno oberwą bankowcy są trzy – jeden gorszy od drugiego.