Poczta Polska to już nie ta sama firma, którą znacie. Spółka szybko się modernizuje
Poczta Polska intensywnie się unowocześnia – inwestuje w cyfryzację, automatyczne sortownie i elektryczną flotę, by lepiej obsługiwać rosnący rynek paczek. To już nie ten sam operator pocztowy, którego znaliśmy dotychczas.
Jest jedną z największych instytucji publicznych w Polsce i jej działalność ma znaczenie krytyczne. Poczta Polska ma ustawowy obowiązek dostarczania listów, paczek i przekazów na terenie całej Polski pięć dni w tygodniu, także tam, gdzie inni operatorzy zwykle nie docierają.
Sieć Poczty Polskiej obejmuje dziś ponad 7,6 tys. placówek, z czego blisko dwie trzecie to placówki własne, a reszta to agencje partnerskie. Dzięki temu firma zachowuje obecność zarówno w dużych miastach, jak i w najmniejszych miejscowościach, gdzie placówki pocztowe są często jedynym punktem kontaktu z usługami publicznymi i miejscem, gdzie można kupić produkty papiernicze czy książki.
W okresach największego ruchu, szczytu paczkowego, Poczta Polska pozyskuje dodatkowe ręce do pracy, bazuje jednak przede wszystkim na swoich etatowych pracownikach. W zakresie transportu Poczta współpracuje z firmami outsourcingowymi oraz wykorzystuje platformy transportowe do szybkiego pozyskania dodatkowych pojazdów w krótkim czasie.
Podstawą działalności Poczty jest jednak jej flota transportowa, która liczy ponad 7 tysięcy pojazdów, w tym prawie 5 tys. własnych. Rocznie samochody te pokonują 162 mln km, a optymalizacja trasowa odbywa się dzięki narzędziom takim jak Optymalizator Tras czy Route Planner.
Równocześnie wdrożone zostały rozwiązania analityczne, które pozwalają w czasie rzeczywistym monitorować obciążenia, opóźnienia i reagować elastycznie na zmieniające się warunki operacyjne. Efektem tych przygotowań jest utrzymywanie wskaźnika doręczeń paczek D+1 na poziomie ponad 95 proc. W 2024 roku rynek przesyłek kurierskich, ekspresowych i pocztowych w Polsce osiągnął poziom 1,41 miliarda przesyłek, co stanowiło wzrost o ponad 15 proc. rok do roku.
Choć rynek listów kurczy się od lat, to liczba paczek rośnie dzięki e-commerce. To właśnie sklepy internetowe i platformy handlowe stały się dziś głównym źródłem pracy dla kurierów. W okresie od Black Friday do świąt wolumen przesyłek w Polsce rośnie nawet o kilkadziesiąt procent.
Sieć logistyczna Poczty Polskiej jest znacznie bardziej elastyczna niż kiedyś. Dziś opiera się na 15 węzłach ekspedycyjno-rozdzielczych (WER-ach) oraz 19 lokalnych sortowniach (DER-ach). To tam zaawansowane maszyny automatycznie odczytują kody i kierują przesyłki do odpowiednich regionów. Kiedyś infrastruktura była skrojona pod obsługę listów, a dziś coraz mocniej pod obsługę paczek. Po wyjściu z głównych sortowni przesyłki trafiają do mniejszych centrów regionalnych, skąd są rozdzielane na trasy listonoszy. Każdego ranka tysiące pracowników odbierają przygotowane ładunki i ruszają w teren. Ten ostatni etap doręczeń jest najtrudniejszy, bo wymaga dotarcia do domów i mieszkań w każdym zakątku kraju. W sumie Poczta Polska każdego dnia doręcza niemal 4 mln sztuk listów i innych przesyłek.
Warto zaznaczyć, że usługi Poczty obejmują zarówno podstawowe listy i paczki regulowane przez państwo, jak i ofertę komercyjną. Kurier Pocztex, przesyłki ekspresowe, dostawy do sklepów czy usługi dla e-commerce to dziś fundament przychodów. Sieć „Odbiór w Punkcie” stała się jednym z filarów zmian w podejściu do klienta. Odbiór paczek możliwy jest już w około 22 tys. miejsc, w tym w sklepach Żabka, na stacjach Orlenu czy w partnerskich punktach handlowych. To pozwala wygodnie połączyć odbiór przesyłki z codziennymi zakupami. Na rynku paczek prym wiodą prywatni operatorzy, ale Poczta Polska ma aspiracje, by być „w okolicy podium” i – jak mówi prezes zarządu tej spółki, Sebastian Mikosz, być „nowoczesną firmą kuriersko-detaliczno-finansowo-cyfrową”.
