Skarbówka sprawdza sprzedających w internecie. „To przełom”

Nowe przepisy nałożyły na platformy cyfrowe, takie jak Vinted, OLX, Allegro czy Booking, obowiązek raportowania danych o profesjonalnych sprzedawcach, którzy udają osoby prywatne. Fiskus zyskał dzięki temu narzędzie do lepszego monitorowania transakcji online i identyfikowania osób, które mogą uchylać się od płacenia podatków.

Bizblog.pl: Jak istotne są nowe przepisy pozwalające na kontrolę handlu w internecie?

Agata Jagodzińska ze Związkowej Alternatywy w KAS: Wdrożenie przez Polskę dyrektywy DAC7 jest punktem zwrotnym w zakresie nadzoru nad handlem online. Unijne przepisy zobowiązują operatorów platform cyfrowych do przekazywania organom podatkowym szczegółowych danych na temat sprzedających. Od 1 lipca 2024 roku obowiązek ten obejmuje także największe serwisy działające w Polsce – takie jak Vinted, OLX, Allegro czy Airbnb.

Jakie dane są przekazywane skarbówce?

Platformy te muszą przekazywać Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) informacje o użytkownikach, którzy w ciągu roku dokonali więcej niż 30 transakcji lub osiągnęli łączną wartość sprzedaży przekraczającą równowartość 2 tys. euro. Co ważne, dane te nie ograniczają się wyłącznie do liczby i wartości sprzedaży. Obejmują również informacje identyfikacyjne – takie jak imię i nazwisko, adres zamieszkania, numer PESEL lub NIP, a także dane rachunku bankowego. Dzięki temu KAS nie musi już bazować jedynie na analizie wpływów na konto czy zgłoszeniach od osób trzecich. Zyskuje dostęp do twardych, ustrukturyzowanych danych bezpośrednio od operatorów platform, co otwiera zupełnie nowy rozdział w wykrywaniu ukrytej działalności gospodarczej w internecie.

W jaki sposób KAS wykorzystuje dane pozyskiwane od platform sprzedażowych

Implementacja DAC7 istotnie poszerzyła możliwości analityczne KAS. Dane przekazywane przez platformy trafiają do specjalistycznych systemów analitycznych, które pozwalają typować przypadki wymagające dalszej weryfikacji. Kluczowe znaczenie mają tu dwa elementy: regularność i charakter transakcji. Jeśli ktoś wielokrotnie sprzedaje towary tego samego typu, np. ubrania, sprzęt elektroniczny czy kosmetyki, osiąga z tego wymierne zyski i robi to w sposób ciągły – może zostać uznany za osobę prowadzącą działalność gospodarczą, nawet jeśli formalnie jej nie zarejestrował.

Powiedzmy, że ktoś został wytypowany i co dalej?

KAS w takich przypadkach podejmuje dalsze działania – od wysyłania wezwań informacyjnych po kontrole skarbowe i sankcje podatkowe. Co istotne, dane z platform są łączone z innymi źródłami informacji, m.in. z systemami bankowymi, bazami KAS czy rejestrami Ministerstwa Finansów, co pozwala budować kompleksowy obraz działalności podatnika.

Czy uważa pani, że ten system działa skutecznie?

Zdaniem przedstawicieli KAS – zdecydowanie tak. Nowe przepisy zostały dobrze zaprojektowane, a narzędzia przekazane administracji podatkowej pozwalają na realne i systematyczne wyłapywanie nieprawidłowości. To jakościowa zmiana – z poziomu reaktywnego działania na poziom analizy predykcyjnej i automatycznego wykrywania podejrzanych wzorców sprzedaży. Oczywiście nie oznacza to, że każda osoba sprzedająca coś na Vinted czy OLX zostanie natychmiast skontrolowana. Obowiązek raportowania dotyczy tylko tych użytkowników, którzy przekroczą progi określone w przepisach. Niemniej jednak dla osób regularnie handlujących w sieci bez zgłoszenia działalności gospodarczej ryzyko wykrycia istotnie wzrosło.

Jak duża może być skala tego zjawiska i jakie są jego konsekwencje?

Na pytanie o skalę problemu eksperci KAS odpowiadają ostrożnie – brak oficjalnych statystyk, ale wszystko wskazuje na to, że mówimy o zjawisku masowym. Wiele osób traktuje sprzedaż internetową jako sposób na dorobienie, nie zdając sobie sprawy, że częsta, powtarzalna sprzedaż może być uznana za działalność gospodarczą, a co za tym idzie – wymaga rejestracji i opodatkowania. To nie tylko kwestia wpływów do budżetu państwa, ale także uczciwej konkurencji. Legalnie działający przedsiębiorcy muszą ponosić koszty składek, podatków i rejestracji, podczas gdy nieformalni sprzedawcy na platformach cyfrowych często funkcjonują bez żadnych obciążeń. W tym kontekście działania KAS są nie tylko zasadne, ale wręcz konieczne dla zapewnienia równości na rynku.

Czy coś jeszcze trzeba zmienić?

Krajowa Administracja Skarbowa powinna nadal rozwijać swoje narzędzia analityczne i technologiczne, by maksymalnie wykorzystać możliwości wynikające z DAC7. Równocześnie powinna podjąć działania informacyjne – tak, by osoby aktywne na platformach cyfrowych miały jasność co do swoich obowiązków podatkowych. W erze cyfrowego handlu kontrola KAS w sieci to nie przyszłość – to teraźniejszość. A każdy użytkownik sprzedający towary w internecie powinien być świadomy, że również tam obowiązują zasady prawa podatkowego.