Jak zacząć zarabiać na kryptowalutach bez konieczności zostania profesjonalnym traderem?

"Kupić w dołku i sprzedać na górce”, to najprostszy plan na oszczędzanie, który działa na podobnej zasadzie, co zawsze skuteczna analiza wsteczna. Na szczęście skorzystać można z trzech prostych strategii, które pozwolą rozpocząć przygodę z kryptowalutami w sposób bezpieczny i - co najważniejsze - niewymagający poświęcania całego swojego czasu na analizowanie rynku.

Wyobraź sobie, że co miesiąc, dokładnie w dniu wypłaty, kupujesz Bitcoina lub Ethereum za 500 złotych. Bez względu na to, czy jeden Bitcoin kosztuje 150 tys. złotych, czy 100 tys. złotych. Bez zastanawiania się "czy to dobry moment?", bez stresu, bez emocji.

W świecie tradycyjnych finansów strategia ta nazywa się Dollar Cost Averaging (DCA) i jest stosowana przez największych graczy. Ma ona bowiem głęboki sens psychologiczny. Klasyczne błędy behawioralne, takie jak FOMO (Fear of Missing Out) czy panic selling sprawiają, że inwestorzy kupują na szczytach rynkowych i sprzedają w panice podczas spadków. Spójrzmy na to na konkretnym przykładzie: w 2021 roku, gdy Bitcoin osiągnął szczyt około 69 tys. dolarów, wielu inwestorów wpadło w FOMO i zainwestowało znaczną część oszczędności. Gdyby zamiast tego stosowali strategię DCA, mogliby rozłożyć ryzyko na dłuższy okres, aby uniknąć inwestowania całości kapitału “na górce”. Kolejny przykład z tego tygodnia – cena BNB, kryptowaluty stworzonej przez Binance, osiągnęła właśnie najwyższy poziom cenowy w historii– ponad 700 dolarów. Jak w tym przypadku wpłynie to na aktywność handlową użytkowników?

Przewaga DCA polega właśnie na tym, że nie próbujesz przewidzieć rynku - zamiast tego systematycznie budujesz swoją pozycję, akceptując, że czasem kupisz drożej, a czasem taniej. To podejście szczególnie dobrze sprawdza się na tak zmiennym rynku jak kryptowaluty, gdzie wahania cen o kilka procent w ciągu jednego dnia nie są niczym nadzwyczajnym.

Na Binance można tę strategię zaimplementować z wykorzystaniem powtarzalnych zakupów lub planu auto-inwestycji. Wystarczy raz go skonfigurować, aby patrzeć jak nasze oszczędności rosną.

Druga strategia to tak zwany HODL - termin, który powstał przypadkowo, gdy jeden z użytkowników forum bitcoinowego w 2013 roku w poście przekręcił słowo "hold" (trzymać). Dziś HODL to filozofia inwestycyjna, która zakłada długoterminowe trzymanie kryptowalut, bez względu na krótkoterminowe wahania cen.

HODL-owanie to idealne podejście dla osób, które wierzą w długoterminowy potencjał kryptowalut, ale nie chcą (lub nie mogą) poświęcać czasu na aktywne handlowanie. To bierne inwestowanie - nie sprawdzasz codziennie, ile zarobiłeś na swoich kryptowalutach, tylko cierpliwie czekasz, aż ich wartość wzrośnie przez lata.

Zarabiać na kryptowalutach można również bez konieczności czekania na wzrost ich wartości. Dzięki tak zwanemu stakingowi, czyli ulokowaniu swoich kryptowalut w portfelu nie tylko można zarabiać na kryptowalutach, ale również pomagać w utrzymaniu bezpieczeństwa sieci blockchain. To trochę tak, jakbyś otrzymywał wynagrodzenie za swoją "pracę" w postaci dodatkowych monet.

Dużą część stablecoinów można stake’ować osiągając oprocentowanie na poziomie kilku procent rocznie co jest atrakcyjnym wynikiem. Jednym z nich jest choćby Eurite (EURI), stworzony przez Banking Circle posiadający licencję credit institution. To pierwsza kryptowaluta zgodna z regulacjami MiCA, której kurs związany jest 1:1 z euro. Eurite już dziś można kupić bezpiecznie na Binance.

Kolejnym przykładem stablecoina, na którym można osiągać spore oprocentowanie jest USDC, której kurs jest związany 1:1 z dolarem amerykańskim. Obecnie Binance uruchomiło kampanię, która stwarza dobrą okazję do rozpoczęcia tego typu inwestycji. Do wyboru są dwie opcje:

Jak zacząć? Wystarczy odwiedzić stronę Binance Earn, wyszukać USDC i rozpocząć subskrypcję. Więcej szczegółów tutaj.

Świat kryptowalut to nie tylko szalone spekulacje i ryzykowne zakłady. To także miejsce, gdzie cierpliwość i systematyczność mogą przynieść całkiem niezłe rezultaty. Nie musisz być maklerem z Wall Street, żeby zacząć swoją przygodę z kryptowalutami. Czasami najprostsze strategie są najskuteczniejsze.

I pamiętaj - nie ma nic złego w byciu "nudnym" inwestorem. Warren Buffett, jeden z najbogatszych ludzi świata, zawsze powtarza, że najlepszym okresem inwestycyjnym jest... "na zawsze". W świecie kryptowalut ta zasada może być równie skuteczna, jak na tradycyjnym rynku finansowym.