Kurs złotego tąpnął i na razie tak został. Konflikt gazowy z Rosją uderza w polską walutę
Rynek zareagował nerwowo na zapowiedź wstrzymania przez Gazprom dostaw gazu do Polski po odrzuceniu przez polski rząd żądania płacenia Rosji w rublach. Złoty we wtorek po południu gwałtownie osłabił się i kurs euro przebił 4,70 zł. W środę przed południem osłabienie polskiej waluty utrzymuje się i jest ona najsłabsza od miesiąca, ale do szoku z początku marca jest bardzo daleko.
KNF prosi firmy płatnicze, by nie łupiły uchodźców z Ukrainy kosztami przeliczenia hrywny
Obywatele Ukrainy uciekający przed wywołaną przez Rosję wojną spotykają się w Polsce z niezwykłą życzliwością, ale niezbyt miłą niespodzianką są często absurdalnie wysokie koszty obsługi ich kart płatniczych. Choć jako obywatele Ukrainy nie są objęci unijną ochroną przed zawyżonymi opłatami za usługi przeliczania walut, Urząd Komisji Nadzoru Finansowego apeluje do firm płatniczych działających w Polsce, by zrezygnowały z wysokich opłat.
W Rosji kwitnie czarny rynek walut, bo oficjalny kurs rubla to fikcja. Władza reaguje siłowo
Oficjalny kurs rubla powrócił już do poziomu przedwojennego po gwałtownym załamaniu w marcu, ale zwykli Rosjanie akurat w tej kwestii nie dali się ogłupić. Surowe ograniczenia w obrocie walutowym natychmiast zrodziły czarny rynek, na którym rubel to taki śmieć, jakim jest dyktator tego upadającego kraju. Jak reaguje władza w kraju totalitarnym na przejawy odruchów wolnorynkowych? Oczywiście represjami. Fot. Коля Саныч/Flickr (CC BY-ND 2.0)
Sztuczne pompowanie rubla na razie daje efekty. Gospodarkę Rosji i tak czeka katastrofa
Za dolara płaci się już około 83 ruble, a to oznacza, że kurs tej waluty powrócił do poziomu sprzed agresji Rosji na Ukrainę. Czyżby bezprecedensowe zachodnie sankcje nie działały i gospodarka rosyjska wykazywała się wielką wewnętrzną siłą? Może tak chcieliby to widzieć putinowscy propagandziści, ale rzeczywistość jest bezwzględna: rubel korzysta z odcięcia od światowych rynków i intensywnej kroplówki banku centralnego, ale to nie zmienia faktu, że uzależniona od Zachodu gospodarka Rosji zmierza ku katastrofie.
Złoty odrabia wojenne straty. Nasza waluta najgorsze ma już chyba za sobą
W poniedziałek rano złoty umacniał się w stosunku do dolara, franka i euro. Po panicznej wyprzedaży naszej waluty sprzed tygodnia nie ma już śladu. Złotówka nie miała się tak dobrze od pierwszych dni marca.