sezon grzewczy
Rząd uspokaja, że dziura po węglu z Rosji jest już prawie zasypana. Statki płyną aż z Australii
Za kilka miesięcy, przez brak węgla, miał być w Polsce strach i zgrzytanie zębami. Górniczy związkowcy przewidywali, że po wakacjach za węgiel trzeba będzie płacić nawet 5000 zł za tonę, ale i tak surowca zacznie brakować na rynku. Ale okazuje się, że to niepotrzebne bajdurzenie. Polski rząd bowiem miał już znaleźć rozwiązanie z tej patowej sytuacji. Najprawdopodobniej dziurę po węglu z Rosji pomoże nam zasypać m.in. Australia i RPA.
Michał Tabaka
02 czerwca 2022
Kopalnie wprowadzają limity i zakazy sprzedaży. Wciąż zdziwieni, że straszą nas węglem po 6000 zł?
O tym, jak fatalnie może być na polskim rynku węgla po wakacjach, najlepiej świadczy cena węgla oraz kolejne limity wprowadzane na jego sprzedaż. Bo tak jak w przypadku ekogroszku: granicę 3000 zł mamy już za sobą. Ale co gorsza: na starcie przyszłego sezonu grzewczego węgiel z pewnością będzie jeszcze droższy.
Michał Tabaka
20 maja 2022
To dopiero będzie groza. Zobacz, o ile wzrosną twoje rachunki za energię elektryczną i ogrzewanie
Polaków nie dobije kilogram czereśni za 260 zł ani osławione paragony za dorsza z frytkami nad Bałtykiem, ale przyszłe rachunki za prąd i ogrzewanie. Najwięksi pesymiści prognozują, że powinniśmy się przygotować się na ceny energii dwa razy wyższe niż obecnie.
Michał Tabaka
16 maja 2022
Promocja na ekogroszek: płacisz 2800 zł za tonę i możesz brać cały wagon. Sprzedawca: po wakacjach będzie dwa razy droże...
Cena ekogroszku wzbiła się na niebotyczne poziomy. Bez 3000 zł nie podchodź, jeśli chcesz kupić tonę. To odpowiedź rynku na brak opału z Rosji, ale nie tylko. Zarówno szefowie spółek górniczych, jak i sami związkowcy zapowiadają za kilka miesięcy srogie kłopoty na polskim rynku. Węgiel nie dość, że ma być o wiele droższy niż obecnie, to w dodatku będzie bardzo trudno dostępny.
Michał Tabaka
07 maja 2022
Totalny brak węgla i ceny z kosmosu. A po wakacjach czarna data, która wywróci nasz świat do góry nogami
Mamy do czynienia z węglową burzą, która ucichnie dopiero za kilka miesięcy – na starcie przyszłego sezonu grzewczego. Po tym, jak kolejna spółka wydobywcza stwierdziła, że produkcji węgla nie może zwiększyć, jest już pewne, że po wakacjach będziemy mieli do czynienia z sytuacją bez precedensu. Ale zdaniem ekspertów nie ma co się żalić, tylko trzeba jak najszybciej zmieniać polskie ciepłownictwo.
Michał Tabaka
05 maja 2022