A więc tak wygląda dno? Drogi prąd i strach przed blackoutem dobijają polski przemysł
S&P Global Market Intelligence opublikował w poniedziałek PMI Polski. Po sierpniowym tąpnięciu indeks nieco odbił, ale nastroje wśród przedsiębiorców są minorowe, a ekonomiści ostrzegają, że najgorsze dopiero przed nami.
Efektowny wystrzał polskiej motoryzacji. Fabryki cisną, ile się da
Górnicy przed zimą fedrują na całego, a fabryki samochodów po miesiącach zastoju montują jak najęte. W obu wypadkach produkcja wzrosła rok do roku o ponad 40 proc. Między innymi dlatego spadek dynamiki produkcji przemysłowej w sierpniu okazał się wyraźnie niższy niż oczekiwał rynek.
Zima zamrozi polski przemysł na amen. Nastroje już są fatalne, a mamy dopiero sierpień
Z najnowszego badania nastrojów wśród polskich firm sektora przemysłowego powiało chłodem. Indeks PMI spadł do najniższego poziomu od pandemicznego dołka i wciąż przyspiesza. Z komentarzy ekspertów wynika, że najgorsze dopiero przed nami.
I doczekaliśmy się renesansu motoryzacji. Znowu produkujemy dużo samochodów. Tylko co z tego?
Górnictwo, motoryzacja i produkcja maszyn napędzały polski przemysł w lipcu, ale nie na tyle, żeby sprostować oczekiwaniom ekonomistów, którzy oczekiwali wzrostu o 7,8 proc. Skończyło się na 7,6 proc., a w kolejnych miesiącach ma być jeszcze słabiej.
Spowolnienie, recesja, kryzys. Polscy przedsiębiorcy w fatalnych nastrojach. Naprawdę jest tak źle?
Firma S&P Global przedstawiła lipcowy odczyt badania PMI Polski Sektor Przemysłowy. Wśród polskich przedsiębiorców panują najgorsze nastroje od pierwszego szczytu pandemii i wybuchu kryzysu finansowego w 2008 r. Jedyna nadzieja w tym, że producenci wyolbrzymiają nieco problemy.