Minister: po podwyżkach nauczyciel zarobi ponad 7000 zł. Nauczyciele: tak, ale przez dwa miesiące
Kotłuje się na linii minister edukacji i nauki – nauczyciele. Przemysław Czarnek zarzuca związkowcom kłamstwo w sprawie szykowanych podwyżek. ZNP uważa z kolei, że szef resortu po prostu manipuluje danymi.
Nauczyciele wychodzą na ulice. Już nawet Solidarność jest przeciwko Czarnkowi. Reakcja ministra bezcenna
Niemal równo rok od objęcia teki edukacji Przemysław Czarnek będzie musiał stawić czołowo największym protestom w oświacie od lat. Nauczyciele nie przebierają w słowach, gdy relacjonują jak minister ich potraktował.
Nauczyciele oczekują podwyżek. Minister Czarnek proponuje im rekompensaty
Minister edukacji i nauki myślał, że jak nauczycielom obieca nawet kilkudziesięcioprocentowe podwyżki, to załatwi sobie spokój i już nikt nie będzie mu marudził, że kuratorom oświaty chce dać władzę niemal bezgraniczną. Wychodzi na to, że Przemysław Czarnek mocno się przeliczył i zamiast porozumienia może być za chwilę bunt w oświacie.
Strajk w oświacie znowu na horyzoncie. Nauczyciele są zszokowani propozycjami ministerstwa
Nauczyciele po spotkaniu z ministrem edukacji i nauki Przemysławem Czarnkiem nie ukrywają, że są w szoku. Ich zdaniem wcześniejsze deklaracje o nowym systemie płac, a także o wielomiliardowych nakładach na oświatę – okazały się manipulacją. Związkowcy czują się oszukani i znowu wspominają o strajku.
Wielka ucieczka nauczycieli ze szkół. Za chwilę za nimi zatęsknimy jak za pielęgniarkami
Śpieszcie się kochać nauczycieli swoich dzieci, tak szybko odchodzą. Od dwóch lat wyjątkowo szybko, w 2020 r. 10 tys. z nich odeszło z zawodu, a 2021 r. może być jeszcze gorszy. Wkurza ich brak szacunku, zmiany w pensum, w ogóle ciągle zmiany, minister Czarnek, no i oczywiście nauka zdalna. Więc znikają na wcześniejsze emerytury albo uciekają na urlopy na podratowanie zdrowia. We wrześniu szkoły może czekać niezły armagedon.