Zrywki na owoce i warzywa przestają być darmowe. Sieci handlowe wprowadzają opłaty
Jednorazówki przy kasie są płatne, dlatego mało kto po nie sięga, ale zrywki na stoiskach z warzywami i owocami oraz pieczywem wciąż są darmowe, więc tutaj przerób jest potężny, bo ludzie pakują w nie, co popadnie. Polskie przepisy, które mają ograniczyć zużycie opakowań jednorazowych, są dziurawe, ale pod wpływem UOKiK-u za łatanie tych luk zabrały się same sieci handlowe. Jak donoszą media branżowe, opłaty za wykorzystywane niezgodnie z przeznaczeniem zrywki już wprowadziły największe francuskie sieci działające w Polsce.
Shrinkflacja pod lupą UOKiK-u. Mniej produktu to nie przestępstwo, ale granica jest cienka
Może ostatnie dane dotyczące inflacji w Polsce na pierwszy rzut oka wyglądają pocieszająco, ale gdy wczytamy się w szczegóły, okaże się, że ceny wciąż rosną jak szalone, a dotyczy to zwłaszcza żywności. Producenci boją się wciąż podnosić ceny, więc coraz częściej stosują znany trik: zmniejszają ilość towaru w opakowaniu, co określa się nieco żartobliwym terminem „shrinkflacja”. Czy to legalne? Co do zasady tak, ale łatwo o wprowadzenie konsumentów w błąd, a to już grozi poważnymi konsekwencjami ze strony Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Z systemem kaucyjnym i cała gospodarka odpadami w Polsce jest trochę tak jak z nieszczęsną zasadą 10H, która od sześciu lat blokuje rozwój lądowej energetyki wiatrowej. Tutaj też politycy od lat mówią o skutecznym recyklingu i obiegu zamkniętym, ale z tych słów niestety niewiele wynika. Wszystko jest rozciągane na kolejne lata. Inni w UE wcale pod tym względem nie są od Polski dużo lepsi. Dlatego Bruksela straciła cierpliwość. Komisja Europejska nie zamierza dłużej czekać na dobrą wolę państw członkowskich, tylko narzuci swoje rozporządzenie.
Rząd zapytał ekologów o zdanie ws. systemu kaucyjnego. A potem zrobił wszystko na odwrót
Przepisy dotyczące systemu kaucyjnego miały być przyjęte najpóźniej w połowie tego roku. Zamiast tego po wakacjach pojawił się kolejny projekt. Eksperci po jego lekturze są zszokowani, bo wychodzi na to, że nikt ich uwag w Ministerstwie Klimatu i Środowiska nie posłuchał. Dziwne, prawda?
Co za ściema! Tak znane marki nabijają nas w butelkę. Na liście są Coca-Cola, Unilever, Ikea, Lidl…
Globalne marki stosują zwodnicze taktyki zwane greenwashingiem, aby wprowadzać konsumentów w błąd – wynika z raportu fundacji Changing Markets Foundation. W najnowszym raporcie fundacja zarzuca znanym markom, takim, jak m.in. Coca-Cola, Unilever, Ikea, Tesco, Lidl, że „stosują kłamliwe twierdzenia” dotyczące stosowania rzekomo ekologicznych opakowań z tworzyw sztucznych dla swoich produktów.