Lockdown już oficjalnie, gastronomia do zamknięcia. Rząd wprowadza nowe obostrzenia
Cała polska od soboty staje się strefą czerwoną, gastronomia do zamknięcia, szkoła podstawowa w klasach 4-8 w trybie zdalnym, a dzieci i młodzież od godz. 8 do 16 nie mogą bez opieki chodzić po ulicach. „Sytuacja jest niedobra i dynamiczna. Nasza reakcja musi być bardzo zdecydowana” – powiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej. Nowe obostrzenia mają przynieść skutek najwcześniej za 10 dni.
Chorzy na koronawirusa trafią do prywatnych szpitali
W czwartek Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że zakażeń było 12 107, a z powodu COVID-19 zmarło 168 osób. W szpitalach jest obecnie 17,6 tys. łóżek, z czego zajętych ponad 10 tys. W ciągu dwóch tygodni mogłoby dojść do całkowitego paraliżu służby zdrowia, więc resort zamierza do tego czasu podwoić liczbę miejsc w szpitalach. W sukurs przyszli mu właściciele prywatnych placówek.
Przebiliśmy psychologiczną granicę 10 tys. nowych zakażeń. Przy zbyt małej liczbie testów
10 040 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem to nowy dzienny rekord w Polsce, a zarazem przebicie psychologicznej granicy 10 tys. zakażeń. Nikt nie ma wątpliwości, że rzeczywisty poziom zakażeń jest o wiele wyższy, bo liczba przeprowadzanych testów jest kilka razy niższa, niż jest to konieczne dla miarodajności wyników dla całej populacji.
Branża fitness liczy na otwarcie w weekend, ale rząd prędzej zamknie gastronomię
Przywrócenie normalnej działalności od soboty 24 października, a także pokrycie przez państwo całego spadku przychodów firm. Branża fitness podczas rozmów z resortem rozwoju zgłosiła postulaty nie do zrealizowania, ale bardzo możliwe, że za kilka dni nie będzie się czuła potraktowana niesprawiedliwie, bo rząd zamknie inne sektory gospodarki.
Prywatne kliniki będą szpitalami covidowymi. Rząd reanimuje system ochrony zdrowia
„Do środy wypracujemy listę szpitali prywatnych, które będą miały obowiązek utworzenia covidowych łóżek” – ogłosił w poniedziałek minister zdrowia Adam Niedzielski. System ochrony zdrowia nie wytrzymuje uderzenia drugiej fali koronawirusa, ale otwieranie szpitali polowych na stadionach to za mało.